31 lipca 2011

85: Tu żyją smoki - James A. Owen.

Książka wpadła w moje ręce kiedy przekopywałam się przez księgarnię parę lat temu. Tytuł mnie zafascynował*, więc nabyłam powieść i nie żałuję. Tu żyją smoki Jamesa A. Owena ukazała się w 2008 roku nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia (strona książki: Tu żyją smoki). Tytuł, wypisz-wymaluj jak z białej plamy na brzegu średniowiecznej mapy zachęcił mnie pomimo tego, że dawno widziałam tak zjawiskowo brzydką ilustrację na okładce. Wertując książkę przed zakupem dowiedziałam się, że jeszcze więcej straszy wewnątrz, bo autor uznał za stosowne urozmaicić lekturę swoimi dziełami. Pod względem wydawniczym książce nic nie można zarzucić.
Poznajemy Johna, Jacka i Charlesa, młodych uczonych, których koleje losu sprowadziły do mieszkania profesora Sigurdssona, aktualnie dopiero_co_zabitego przez nieznanych sprawców. W krótkim czasie młodzi panowie dowiedzieli się, że łączy ich coś więcej - otóż zostali wybrani do strzeżenia szczególnie cennego atlasu zawierającego mapy fantastycznej krainy zwanej Archipelagiem Snów o czym poinformował ich niejaki Bert. Poznali także imię osoby, która była odpowiedzialna za śmierć profesora i teraz dybała na nowych Opiekunów atlasu, na którym chciała położyć łapę. Otóż wrogiem Johna i jego przyjaciół okazał się być Zimowy Król, któremu służyły przeróżne kreatury. Świeżo upieczeni Opiekunowie ledwo co zdolali uciec z Londynu na pokładzie Smoczego Statku, jednej jednostki potrafiącej przebyć granicę między światem rzeczywistym i Archipelagiem Snów.
Okazało się, że młodzi panowie musieli pokonać Zimowego Króla nim ten opanuje Archipelag, bo jego działania miały odbić się na ich świecie. Przed nimi była rozmowa z Samaranthem, przejaźdźka mechaniczną osobliwością, nietypowy parlament i wycieczka do Wieży Czasu. A za nimi (a często także obok i przed nimi) podążał Zimowy Król, aby odebrać Johnowi atlas i - oczywiście!* - zawładnąć światem.
Może ilustracje nie są mocną stroną książki, ale Tu żyją smoki posiada wiele innych atutów, chociażby fajnie opisanych bohaterów, którym do prawdziwych herosów sporo brakuje. Powieść zawiera wiele odwołań do mitów i baśni, a także powieści Tolkiena, Lewisa i innych znanych pisarzy fantasy; nieobcy jej jest także humor.
Polecam tę powieść wszystkim lubiącym fantasy, choć fanów smoków muszę zasmucić - skrzydlatych, ognistych bestii, wbrew tytułowi, w książce jest niewiele, ale w ramach rekompensaty mamy gadające zwierzęta i insze ciekawe postaci. Tu żyją smoki jest lekturą ciekawą, niekiedy zapierającą dech w piersi i na pewno godną uwagi.

Ocena
Wciągliwość - 5
Wygoda czytania - 4
Jak bardzo mi się podobało? - 4

*Są smoki, jest Like!
**Nie mogłam się powstrzymać (Mam nadzieję, że moje wtręty z yt Wam nie przeszkadzają...):

30 lipca 2011

84: Mroczne oblężenie - R. A. Salvatore.

Autor: R. A. Salvatore
Tytuł: Mroczne oblężenie (Siege of Darkness)
Wydawnictwo: Wydawnictwo ISA
Rok: 2008

Kiedy parę lat temu czytałam Legendę Drizzta jakoś tak wyszło, że tego tomu nie przeczytałam, a potem jakos do niego wróciłam. Dziś, specjalnie dla Was, zanurzyłam się w Mroczne oblężenie, czyli dziewiąty już tom przygód lawendowookiego spiczastego filozofa. Jak to zwykła mówić Grymas - Mroknesss.

29 lipca 2011

Stosik #2 - Avangardowy.

Avangarda 007 się odbyła, Alannada na niej była, krótką notkę o konwencie na głównym swym blogu zamieściła. A teraz powoli wraca do pisania recenzji i zaglądania na Wasze blogi aby sprawdzić, co czytaliście kiedy ona biegała po prelekcjach.
Przy okazji stałam się właścicielką dwóch książek i jednego kwartalnika. Do stosiku dodaję także książkę, którą kupiłam sobie na Dzień Dziecka :). Oto one:
1. Ostatni jednorożec - Peter S. Beagle - bezwzględnie klasyka fantasy, mająca znamiona baśni. Opowieść, do której mam szczególny sentyment, ale nie będę się rozpisywać dlaczegóż.
2. Nigdziebądź - Neil Gaiman - moja pierwsza książka Gaimana. W końcu będę miała własny egzemplarz, do którego będę mogła wracać i go zaczytywać.
3. Fantasy & Science Fictron - kwartalnik, ten numer poświęcony akurat Ursuli K. Le Guin.
4. W hołdzie królowi - antologia opowiadań w stylu Tolkiena. Kupiona dzięki Edith, która wyoczyła ją w księgarni i pokazała mi (chyba w ramach zemsty za tę książkę kucharską, którą jej pokazałam i którą kupiła [choć zarzekała się wcześniej, że nie będzie nic kupować :D]).
Na książkach stoi mój legendarny niebieski kubek udatnie psując kompozycję :)
PS: Przekopałam się właśnie przez moją listę Waszych blogów, które odwiedzam. Kto by pomyślał, ilu z Was wymaga do publikacji komentarza weryfikacji obrazkowej?...

28 lipca 2011

83: Bezduszna - Gail Carriger.

Protektorat Parasola Gail Carriger poznałam od tomu drugiego, Bezzmiennej. Tak mnie owa powieść zaciekawiła, że postarałam się dopaść tom pierwszy, mianowicie Bezduszną, gdzie znana mi już Alexia była jeszcze panną Tarabotti. Bezduszną wydało wydawnictwo Prószyński i S-ka wiosną 2011 roku (strona książki:Bezduszna).
Powieść zaczęła się od całkowicie nietaktownego ataku na Alexię. Do incydentu doszło na nudnym przyjęciu, a wampir, który połakomił się na jej szyjkę chyba nie przejął się tym, że ofiara nie posiada duszy - przez co dotykając ją staje się na powrót zwykłym człowiekiem i gryźć może co najwyżej chleb.
Potem autorka przedstawiła nam hrabiego Conalla Maccona, alfę wilkołaczej watahy i szefa BUR-u, który przybył na miejsce zdarzenia, aby zastać pannę Alexię w towarzystwie martwego wampira. W ten sposób młoda dama została zamieszana w sprawę zaginięć samotnych wilkołaków i wampirów oraz pojawień się krwiopijców zdecydowanie świeżych, do których żaden ul się nie przyznawał.
Potem nasza wredna, pragmatyczna i z wszech miar włoska bohaterka zdołała zawędrować nie tylko do wampirzego ula, ale i do wielu innych frapujących miejsc, zapoznała brać naukowców a także miała okazję zostać porwaną przez automat. Jakże radośnie.
Nie wiem, czy to jeszcze fantasy, czy już romans. W każdym razie wątpię, aby jakiś pan przebrnął przez opisy sukni, kapeluszy, potraw i doznań panny Alexii w trakcie spotkań z hrabią. W ogóle wątek miłosny atakował mnie co krok, nawet w niebezpieczeństwie para głównych bohaterów się migdaliła.
Książkę ratowało tylko kilka rzeczy - między innymi panna Alexia i idea mieszanego angielskiego społeczeństwa, gdzie wampiry i wilkołaki są pełnoprawnymi obywatelami.
Akcja była przewidywalna, ale przynajmniej nie zabijała nudnym przeciąganiem się w czasie. Mimo to Bezduszna nie okazała się być książką rewelacyjną, rzekłabym raczej, że dość dobrą. Oczywiście czytało mi się całkiem dobrze, było parę naprawdę fajnych kawałków, ale zabrakło mi czegoś, co sprawia, że powieść jest tak dobra, że choć nie jest arcydziełem chce się przeczytać ją jeszcze raz.

Ocena
Wciągliwość - 3
Wygoda czytania - 4
Jak bardzi mi się podobało? - 3

20 lipca 2011

Urodziny Dywagacji :)


Wyjeżdżam dziś do Wawki na konwent, wrócę dopiero dwudziestego piątego. Liczę, że wybaczycie mi moją alsencję :D
Pragnę także dodać, że dziękuję  wszystkim serdecznie za nominacje do konkursu, ale z zasady nie uczestniczę w łańcuszkach. Cieszę się, że uznaliście mojego bloga za godnego zamieszczenia w Waszych listach.

Z okazji tego, że dziś wypada rocznica założenia Dywagacji będę nudna i podręczę Was cyferkami :)
W ciągu roku napisałam 63 recenzje, 19 rekomendacji i dwie dywagacje.
Napisaliśmy wspólnie ponad 590 komentarzy, a blog odwiedziło ponad 8600 osób.
W przeciągu pół roku żwawszej pracy na blogu nawiązałam współpracę z wydawnictwem

Dziękuję osobom które, kiedy było trzeba, wspierały, które radziły i odpowiadały na całą masę pytań* (niekiedy zaskakiwane na gg czy czacie "z zaskoczenia", tak jak Edith czy Piotrek, a także Grymas), które wrzeszczały na mnie kiedy mi się nie chciało... Dziękuję też stałym i efemerycznym czytelnikom i komentatorom bloga za poświęcony mnie i moim dywagacjom czas i uwagę.
Mam nadzieję, że wytrzymacie ze mną i moimi ekscentrycznymi recenzjami jeszcze trochę :).

Podsumowując: całkiem nieźle jak na blog głównie o mocno przykurzonych książkach z mrocznowiecza lat 90, pisany przez Alannadę pociągającą co raz z niebieskiego kubka.

* Prawie jak w Milionerach :)

17 lipca 2011

81: Bezzmienna - Gail Carriger.

Autor: Gail Carriger
Tytuł: Bezzmienna / Changeless
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2011

Z powodu sagi Zmierzch zwykle reaguję na wzmianki o wampirach i wilkołakach pogardliwym grymasem i wzruszeniem ramion, ale miałam przeczucie, że Bezzmienna, drugi tom opowieści o przygodach Alexii Tarabotti, tak jak zaledwie kilka innych książek o klastych i futrzastych, pokaże mi się od zgoła innej, o wiele bardziej atrakcyjnej, strony.

Dywagacja: Kalendarz elfów z Rivendell.

Dzisiejsza dywagacja została co prawda napisana jakieś pół roku temu tutaj ale pozwoliłam sobie poczęstować nią czytelników Dywagacji w ramach mojej wrednej natury. Jeśli znajdziecie błąd, albo wiecie coś, czego tu nie ma piszcie!

************
[po zakupie nowego kalendarza postanowiłam zapisać sobie w nim rachubę elfów z domu Elronda pod naszą, rodzimą]. Weszłam zatem na google. I tu zaczęły sę schody. Porzuciłam rychło google i wskoczylam na forum Elendili w poszukiwaniu odpowiedzi na moją kwerendę: jak przeliczyć kalendarz elfów z Rivendell na nasz rodzimy, gregoriański, do tego na 2011 rok.
Będę się posiłkować tematem z Elendilich i anglojęzyczną Wikipedią...
Elfi cykl (rok) liczy 144 lata i nazywa się yén.
Rok słoneczny elfów nazywa się coranar lub loa i liczy 365 dni.
Elfi dzień nazywa się ré.
Elfi tydzień trwa sześć dni, a nazywa się enquië.
Nazwy dni to:
Elenya - dzień pierwszy. Poświęcony gwiazdom.
Anarya - dzień drugi. Poświęcony słońcu.
Isilya - dzień trzeci. Poświęcony księżycowi.
Alduuya (Aldúya) - dzień czwarty. Poświęcony Drzewom.
Menelya - dzień piąty. Poświęcony niebu.
Valanya - dzień szósty. Poświęcony Valarom.
Elfy dzielą rok słoneczny na 6 sezonów (coś jak nasze miesiące), w czym 4 po 54 dni i 2 po 72 dni. Do tego dochodzi 5 (lub 8 dodatkowych dni), które dają całkowitą liczbę 365 (lub 368) dni na loa. Normalnie rok ma 365 dni, a te z 368 dniami zdarzają się co 12 lat. W Rivendell rok zaczyna się wraz z wiosennym przesieleniem (hmm, ale nie naszym, tym 23 marca).
Nazwa (quen), tłumaczenie, czas trwania
tuilë ----- wiosna --------- 54 dni
lairë ----- lato ------------ 72 dni
yávië ----- jesień --------- 54 dni
quellë ---- zamieranie --- 54 dni
hrívë ----- zima ----------- 72 dni
coirë ----- wzrastanie ---- 54 dni
+ dwa dni między coirë i tuilë. Są to Mettare, ostatni dzień roku (loa) i Yestare, pierwszy dzień roku (29 marca). + trzy dni między yávië i quellë (dni nazywają się Endere).
Co 12 lat dodawało się jeszcze trzy dni po tych trzech dniach. Co trzeci cykl rezygnowano z tego i rok miał układ roku zwykłego. Hmm, może jaśniej będziecie mieli tu: Kalendarze Śródziemia
Znalazłam kilka kalendarzy i programów przeliczających, ale są one stare...
Ponadto odkryłam, że w Valinorze tydzień mial 5 dni. Nie znalazłam nazw wszystkich dni, tylko trzeciego mam. Był poświęcony Aulemu i Yavannie i nazywał się Arveruen.

Premiera zbioru opowiadań - Książki Moja Miłość.





Czy Ty również możesz powiedzieć: "Książki Moja Miłość"?


KMM - „KSIĄŻKI. MOJA MIŁOŚĆ” - Tym jakże niewinnym tytułem opatrzono książkę zawierającą treści – nie bójmy się tego powiedzieć – obrazoburcze i sprzeniewiercze wobec wszelkich statystyk i analiz rynku czytelniczego w Polsce! Książkę popularyzującą niezwykle groźną herezję, zataczającą w społeczeństwie coraz szersze kręgi… Czytanie!

Podobno w Polsce w zastraszającym tempie maleje liczba osób, które sięgają po książki dla przyjemności. Statystyki lecą na łeb, na szyję, eksperci grzmią w mediach o wtórnej analfabetyzacji naszych krajanów, a biblioteczne i księgarniane regały pokrywają się podobno niebezpiecznym dla zdrowia kurzem… A tu – proszę! Pojawia się nagle grupa maniaków, którzy nie tylko nie wstydzą się przyznać do tego, że książki darzą uczuciem gorącym i żywiołowym, lecz w dodatku tę swoją literacką miłość ośmielają się przelewać na papier, tworząc w ten sposób… Kolejną książkę. I są to zarówno wielokrotni recydywiści w tej dziedzinie, jak i debiutanci, którzy do tej pory twórczość literacką uprawiali pokątnie, do szuflady i dopiero wkraczają na drogę literackich zbrodni…

Plon ich działań oraz machinacji okazuje się bardzo różnorodny – od najmroczniejszych wizji świata, w którym książki są puste (Cicha praca automatów) lub niepotrzebne (Nawet gołębie popełniają samobójstwo), poprzez literackie dowody na silne powiązania literatury z życiem uczuciowo-erotycznym istot ludzkich (Książka na poprawę humoru, Pasażerka, Miłość dzięki książce, Magiczna książka), po teksty silnie uwydatniające, jeśli nie magiczną, to co najmniej podejrzanie tajemniczą moc lektury (Uczeń czarodzieja, Martyna Raj). Nie zabraknie też rozważań na temat książek, które stają się substytutami życia (Mur z książek), znaczenia aktu czytania (Lubimy czytać), trudności związanych z aktem tworzenia (Fatalny manuskrypt), inspirującej – nie zawsze do dobrych rzeczy – mocy książek (W pogoni za mordercą) oraz wyznań… tytułowej bohaterki (Przygoda z ludźmi). Czytelnik zawita też na moment do świata fantasy (Zaklinaczka zła) A na deser – kilka cytatów z życia tych, którzy niekoniecznie czytają dla przyjemności, czyli dręczonej lekturami młodzieży szkolnej (Światowy Dzień Książki).

Czyżby dla każdego coś miłego? To już ocenią czytelnicy, którzy odważą się sięgnąć po tę nietypową publikację. Publikację, która zapewne nie dostanie Nobla, ba, nawet NIKE, ale która – mimo wszystko – zasługuje na uwagę jako istotny argument w toczącej się od lat dyskusji na temat stanu czytelnictwa w Polsce. I dowód na to, że niektórzy nie tylko czytają z zapałem, ale też sami sięgają po pióro, by otwarcie wyrażać swoją miłość.

Przyjmijcie to "dziecko miłości" życzliwie. A moaże sami zainspirujecie się zawartymi w tej książce historiami i sięgniecie po pióro tudzież klawiaturę, by wzbogacić świat literatury o własne dzieło?

Książki Moja Miłość multimedialnie:
Strona książki na Facebooku
Strona internetowa
Trailery:

15 lipca 2011

80: Gwiezdny pył - Neil Gaiman.

Autor:  Neil Gaiman
Tytuł: Gwiezdny Pył (Stardust)
Wydawnictwo: Wydawnictwo MAG
Rok: 2007

Twórczość Neila Gaimana poznałam w liceum za sprawą Nigdziebądź, jak może pamiętacie. W swoich wojażach po stworzonych przez niego światach dotarłam wreszcie do Gwiezdnego pyłu. Popełniłam przy okazji błąd obejrzenia filmu przed przeczytaniem książki. Za pożyczenie egzemplarza, który zaczytywałam przez ostatnie dni, dziękuję niezrównanej Grymas, siewczyni nie tylko sympatii do Gaimana. Niniejszą pozycję na polski rynek wprowadziło wydawnictwo MAG (stronka książki: Gwiezdny pył). Warto wspomnieć, że powieść doczekała się ekranizacji w 2007 (której moją recenzję możecie znaleźć tutaj).

8 lipca 2011

79: Bezgwiezdna noc - R. A. Salvatore.

Autor: R. A. Salvatore
Tytuł: Bzgwiezdna noc / Starless Night
Wydawnictwo: Wydawnictwo ISA
Rok: 2007

Nie wiem, w jak wielkim dołku byłam czytając ten tom przygód Drizzta Do'Urden że nie zwróciła uwagi na to, jak ta książka potężnie ssie. Dziś postanowiłam do niej wrócić i napisać te słowa ku przestrodze czytelników. Bezgwiezdna noc ukazała się w Polsce w 2001 roku za sprawą wydawnictwa ISA. Reedycja powieści przypadła na rok 2007 (strona nowszego wydania: Bezgwiezdna noc).

4 lipca 2011

78: Opowieść pod strasznym tytułem - Jerzy Niemczuk.

Autor: Jerzy Niemczuk
Tytuł: Opowieść pod strasznym tytułem
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok: 1997

Bo, jak wiecie, Alannada lubi wyciągać książki, o których nikt już nie pamięta...
Swego czasu, dziecięciem niewinnym będąc, widziałam w telewizorni film o podobnym tytule (film był polskiej produkcji, animowany i, szczerze mówiąc, urazogenny), więc sięgnęłam po książkę z czystej ciekawości, czy to przypadkiem nie była jej adaptacja. Była.
Dziś przestawiam Wam Opowieść pod strasznym tytułem Jerzego Niemczuka. Powieść ta, adresowana do młodszych czytelników, ukazała się nakładem Naszej Księgarni w 1997 roku.

3 lipca 2011

Miesięcznik #CZERWIEC


Minął niniejszym szósty miesiac roku. Spędziłam go na czytaniu, które pochłonęło mnie do tego stopnia, że zamiast napisać recenzję z przeczytanej książki najczęściej sięgałam po następną książkę. Była przecież Gra o Tron, przeżyłam też ciężki przypadek My Little Pony (Friendship is magic), którym to zaraziłam się od Piotrka (- Curse youuuuuu!...). Ale o sprawach doczesnych staram się pisać gdzie indziej, więc przejdę już do meritum notki.
W tym ciepłym miesiącu, słynącym z sezonowych wędrówek stad studentów z ich zimowych gawr na ich letnie pastwiska, na Dywagacje przybyliście szukając odpowiedzi na przeróżne pytania, czasami dość szokujące ortografią i ogólnym wyrazem. Wielu z Was szukało "po tytule", ale zdarzały się także inne kwerendy.
W tym miesiącu pozwoliłam sobie uporządkować je tygodniami. Oto one:
1-7
deon meyer
spoko to tylko rodzinka
jacek antczak
andre norton chronologia
spoko to tylko rodzina
w którym hrabstwie rozgrywa się akcja powieści 1974 i 1977? david peace
gra o tron jakie jest zakończenie?
jak lepiej lloth czy lolth?
kim jest europejczyk
nineteen seventy four david peace new publications
gra o tron
spoko to tylko rodzinka ojciec szymka
8-14
dymiące gnu
david peace 1977 recenzja
spoko to tylko rodzinka
c. j. cherryh forteca w źrenicy czasu
trylogia magicznych wiatrow
pamięć ziemi orson scott card recenzja
andre norton polska
przeczytaj książkę wilczy brat
david peace 1977 recenzja
"kto ty jesteś" leżeńska
kryształowy gryf andre norton
czicza napój
pamięć ziemi
dawidwiktorski@gmail.com
gra o tron eddard stark biografia
gra o tron eddard stark zakończenie
gra o tron śmierć namiestnika
opowiesci smoków smok zygmunta
aktor grajacy boromira
strzały królowej talia
15-21
waleria komarowa
gra o tron śmierć namiestnika
brzezińska anna-pisarka fantasy
jakie jest zakończenie gry o tron
piekło pocztowe adorze belle dearheart
sen u lovecrafta
śląski klub fantastyki
cykl forteca recenzja
c.j. cherryh forteca ebook
kiedy forteca z lodu cherryh
marille małgorzata
słowo las znaczy
george rr martin
forteca sów ile tomów
kryształowy gryf
co dostane za perłe królewską w mfo
gra o tron o co chodzi
herbata
uważaj, czego sobie życzysz faust
tajemnica jeziora chandler
22-30
1 tom 2 tom forteca orłow 3 tom forteca sów 4 tom forteca smokow
drużyna trzeźwych hobbitów
"zbójecki gościniec" anny brzezińskiej
abhorsen lirael
królowa mercedes
księga zaginionych pieśni - drużyna trzeźwych hobbitów mediafire.
mercedes lot strzały
talya bohaterka
r.a salwatore]kryształowy relikt
james patterson czarownice i czarodzieje
"świat czarownic w pułapce" "andre norton"
andre norton kryształowy gryf recenzja
cykl forteca
mity skandynawskie książki
tajemnica jeziora chandler
c. j. cherryh forteca lodu pl
danina holy black
david peace 1977 recenzja
mądre dywagacje na temat przyjaźni
prawa rządzące na archipelagu
jak mówiła emilia clarke (daenerys targaryen) na męża

I znowu kieruję do Was to samo pytanie: czy odnaleźliście na Dywagacjach odpowiedzi, których szukaliście?