24 grudnia 2011

Wesołych Świąt.


Moi drodzy Czytelnicy, chciałabym Wam z okazji świąt złożyć najserdeczniejsze życzenia pogody ducha, radości i świąt w rodzinnej, ciepłej atmosferze, a także spełnienia 3/4 Waszych marzeń (żeby mieć o czym marzyć za rok :D). Życzę Wam też całej masy prezentów pod choinką oraz zdrowia.

23 grudnia 2011

108: Biedny Tom już wystygł - Maureen Jennings.

Autor: Maureen Jennings
Tytuł: Biedny Tom już wystygł
Wydawnictwo: Oficynka
Rok: 2011
Strona książki: Biedny Tom już wystygł

Książka, którą trzymam w ręku, nosi wielce intrygujący tytuł Biedny Tom już wystygł. Jest to trzeci tom cyklu o detektywie Williamie Murdochu pióra kanadyjskiej pisarki, Maureen Jennings. Jak podaje anglojęzyczna Wikipedia, cała seria liczy aż siedem tomów.

21 grudnia 2011

Konkurs: Blog Roku 2011.

Edith namawiała, więc uznałam, że warto spróbować, "powisieć", a nuż Dywagacje otrzymają jakąś nagrodę?

No więc serdecznie zapraszam, Wy też się zapiszcie :p



http://www.blogroku.pl/kategorie/dywagacje-nad-herbata,gwjnn,blog.html

Stosik #6. Grudzień.

Uznałam, że żeby mnie mnożyć stosów i stosików będę wrzucać zdjęcia nowości w swojej biblioteczce raz na miesciąc (ewentualnie dwa, jeśli będzie posucha),
Niniejszym przedstawiam Wam nowości z tego miesiąca. :)
Stos recenzyjny:
W niewoli zmysłów Nalini Singh - egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Prószyński i S-ka (Właśnie czytam)
Biedny Tom już wystygł Maureen Jennings - egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Oficynka (recenzja dziś wieczorem lub jutro)
Wintro Kornel Maliszewski - egzemplarz recenzencki od autora. Wydawnictwo Mamiko.
Nowa Fantastyka nr (1/2012) - egzemparz do recenzji od redakcji czasopisma.

Stos własny:
Blade runner Philip K. Dick - Prezent od Piotrka.
Ubik Philip K. Dick - Prezent od Piotrka.
Niedokończone opowieści J. R. R. Tolkien
Wiedźma Naczelna Olga Gromyko

8 grudnia 2011

107: Wiedźma naczelna - Olga Gromyko.

Autor: Olga Gromyko
Tytuł: Wiedźma naczelna
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok: 2011
Strona książki: Wiedźma naczelna

Kto raz sięgnął po jakąkolwiek książkę Olgi Gromyko nigdy nie wyrwie się spod czaru jej opowieści - tak stało się na przykład ze mną. Pamiętam, że kiedy dowiedziałam się, że cykl o Wolsze Rednej nie będzie kontynuowany, prawie zalałam się łzami. Tym większa była moja radość, kiedy zobaczyłam nowy tom przygód wrednej wiedźmy.
Fabuła Wiedźmy naczelnej, już piątego tomu przygód rudej czarodziejki, rozpoczyna się w chwili, gdy wędrująca po Belorii wiedźma wychynąwszy z lasu zawitała do osady u stóp potężnego zamczyska. W warowni mieszkał zakon rycerski pod wezwaniem świętego Fenduła, który (zakon) tępił czary i inne obrzydlistwa w okolicy.
Okazało się jednak, że pojmana z wielkim trudem czarodziejka nie spłonie na stosie (ku rozpaczy dzielnych wojowników), lecz dostanie możliwość zarobienia na nowy miecz i paszę dla konia. Otóż po zamku zwykł snuć się upiór, który ustawicznie zmniejszał liczbę rycerzy, zaś ci, niezadowoleni z jego zachowania, postanowili się go pozbyć każdym możliwym sposobem.
Kiedy w końcu Wolsze udało się opuścić w jednym kawałku przybytek zakonu rycerskiego zawędrowała do wsi, gdzie krowy same latały, dziwne stworzenia wodne sprawiały wiedźmom prysznic, a zielarka wyglądała jak monstrum z koszmarnego snu i była koleżanką Wolhy ze studiów.
Do tego dowiedzieć się możemy, że choć Wolha podjęła się nauki magii aby przypadkiem nie wyjść za mąż, trafił się chętny i teraz biedna dziewczyna bała się wrócić do domu.
Olga Gromyko ma wspaniały sposób pisania. I choć przez spory kawałek książki zastanawiałam się, czy będzie w niej jakaś biała strzyga, to pochłaniałam kolejne strony z szybkością Smołki :). Fabuła jest okraszona wspaniałymi, plastycznymi opisami, pełno w niej żartów i trafnych opisów.
Przy Wiedźmie naczelnej można wspaniale odpocząć, co akurat jest typowe dla prozy Gromyko. Przyznać muszę, że okładka wygląda najlepiej ze wszystkich w całym cyklu. W porówaniu z okładkami oryginałów te Fabryki są wspaniałe, wierzcie mi.
Polecam ją szczególnie fantastom, ale także całej reszcie. Jeśli zaczynacie przygodę z fantasy to książki Gromyko są w sam raz. Teraz nic, tylko czekać na rychłą kontynuację.

Ocena
Wciągliwość - 5
Wygoda czytania - 5
Jak bardzo mi się podobało? - 5

6 grudnia 2011

106: Kuźnia dusz - Margaret Weis.

Autor: Margaret Weis
Tytuł: Kuźnia dusz (The Soulforge)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok: 1997
Strona książki: Kuźnia dusz

Pamiętacie może jeszcze maga Raistlina z cyklu książek Dragonlance? Niecały rok temu czytałam tak zwane Kroniki Raistlina i zrecenzowałam tom drugi, Towarzyszy broni. Jakoś niedawno naszło mnie na przypomnienie sobie początków jego historii. Aby zaspokoić swą ciekawość (czy raczej odświeżyć podziurawioną sklerozą pamięć) sięgnęłam po Kuźnię dusz. Przy okazji postanowiłam uzupełnić braki o recenzję tego tomu.

5 grudnia 2011

Notatka #8

Przez ostatnie dni niezbyt się udzielałam, lecz mam nadzieję, że ten stan ulegnie zmianie i będę mogła znowu czytać Wasze recenzje i komentować je bardziej konstruktywnie.

****
Buszowałam w Empiku w Lublinie celem wypatrzenia ciekawych nowości, jak zawsze spędzając eony pod ścianą fantastyki.
Oto, co oferuje Empik w lubelskiej Plazie w dziedzinie polskiej fantastyki. Enjoy.

3 grudnia 2011

105: Obietnica magii - Mercedes Lackey,

Autor: Mercedes Lackey
Tytuł: Obietnica magii (Magic's Promise)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok: 1995
Strona książki: Obietnica magii

Pamiętacie może jeszcze maga heroldów Vanyela? Dziś chcę przedstawić Wam drugi tom jego przygód. Parę lat temu, kiedy dopiero poznawałam cykl o Heroldach z Valdemaru, pochłonęłam Obietnicę magii prawie że z wypiekami na twarzy. Dziś, ochłonąwszy nieco z fascynacji, postaram się być jak najbardziej obiektywna.