31 maja 2011

Miesięcznik #MAJ


W związku z tym, że kiedy przeglądam sobie (chichrając albo zachodząc w głowę, czy moje dywagacje pomogły Wam zaspokoić ciekawość), jakie kwerendy sprowadziły Was na mój blog z nadzieją na znalezienie odpowiedzi postanowiłam, że będę publikować Wasze zapytania w oryginalnym brzmieniu (poza tymi z nazwą bloga czy moim nickiem, chyba że z czymś dopisanym dalej).
W miesiącu maju na Dywagacje zajrzeliście szukając odpowiedzi na takie nurtujące Was kwestie:

strzały królowej mercedes lackey
andre norton
"andre norton"
biblioteka turek świat czarownic
dominic sena kiedy wyreżyserował polowanie na czarownicę
kryształowy relikt
roger lancelyn green
świat czarownic andre norton recenzja blog
"jacek antczak"
andre norton świat czarownic tom 25
1974 david peace recenzja
"spoko to tylko rodzinka"
allen bradley ucho od śledzia w śmietanie
drużyna trzeźwych hobbitów blogspot
dlaczego czytamy świat dysku terrego pratchetta
gra o tron jakie zakończenie
prawa rządzące w archipelagu ursuli le guin
sceny z życia smoków beata krupska
czarnoksiężnik z archipelagu dobro i zło
pensjonat sosnówka książka
spoko rodzinka szczawiński 1
waleria komarowa
charakteryzacja prawdziwego europejczyka
wyjaśnij dywagacje kultury
gra o tron serial
reportaże i audycje radiowe coraz rzadziej pojawiają się na falach stacji radiowych, i to najczęściej w późnych godzinach nocnych.
spoko! to tylko rodzinka" augustyna szczawińskiego
augustyn ojciec szymka
andre norton chronologia
augustyn szczawiński
cykl forteca
holly black biografia
spoko! to tylko rodzinka szymek
gra otron o co chodzi
świat czarownic norton bohaterowie
ile odcinkow liczy serial gra o tron
1977- david peace książka
antoni słonimski alfabet wspomnień
gra o tron eddard stark

Piszcie, czy udało Wam się zaspokoić swoją ciekawość :)
PS. Pomysł zaczerpnęłam z bloga Lirael -> Lektury Lirael.

29 maja 2011

Stosik #1.

Zwykle nie chwalę się swoimi stosikami, a to z kilku powodów. Jednym z nich jest lenistwo, drugim fakt, że rzadko kiedy zdarza mi się zdobyć więcej niż jedną książkę (taką na własność, bo te z biblioteki to inna para klapków) na jakiś czas (a jedną ciężko nazwać stosem).
Dziś jednak Wam się pochwalę, bo stosik, choć mały, raduje mnie niezmiernie (wiem, że jakość zdjęcia powala).
Są to:
1. W północ się odzieję - Terry'ego Pratchetta - otrzymana do recenzji od wydawnictwa Prószyński i S-ka.
2. Wezwanie ziemi - Orsona Scotta Carda - otrzymana do recenzji od wydawnictwa Prószyński i S-ka.
3. Pamięć ziemi - zakupiona w Matrasie w czwartek pod wpływem chwili.

No, to zmykam czytać :)

27 maja 2011

72: Kryształowy Gryf - Andre Norton.

Autor: Andre Norton
Tytuł: Kryształowy gryf (The Crystal Gryphon)
Wydawnictwo: Amber
Rok: 1991

Znalazłam tę książkę w liceum, przekopując się przez półki biblioteki publicznej w moim mieście. Pamiętam, że dłuższą chwilę wahałam się, czy ją chcę, była to chyba moja pierwsza książka tej autorki. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że przede mną nieprzespana noc na czczo, bez odrobionych lekcji na następny dzień.

25 maja 2011

Notatka #3


Jak widać na pierwszy rzut oka Dywagacje znowu się zmieniły. Powód? Znudził mnie brąz i postanowiłam, że teraz blog będzie czarny i niebieski. Zmianę miałam przeprowadzić w zeszły piątek (albo sobotę), ale podstępnie w piątek rano zostałam przykuta do łóżka na trzy długie dni. Dlatego także nie pojawiałam się w sieci, dopiero w poniedziałek miałam na to siły. Jak wam się podoba nowy wygląd Dywagacji?
*** *** ***
Osoby przebywające w Lublinie zapraszam na spotkanie z Leszkiem Onakiem w ramach Poezji 2.0. Odbędzie się 26.05.2011 o godzinie 16:00 na Nowej Humanistyce UMCS w Lublinie. Zainteresowanych po więcej informacji odsyłam TU

24 maja 2011

71: Gra o Tron / Game of Thrones (2011) - reż. Thomas McCarthy i in.

Reżyser: Thomas McCarthy i in.
Tytuł: Gra o tron (Game of thrones)
Rok: 2011
Sezony: 1 (pierwszy)
Liczba odcinków: 10

Niedawno zaczęły pojawiać się odcinki pierwszego sezonu Gry o Tron, ekranizacji książek George R. R. Martina. Serial okrzyczano jako największe wydarzenie fantasy tego roku, zresztą gra tam gość grający Boromira we Władcy Pierścieni, więc zaczęłam oglądać i się wciągnęłam.

18 maja 2011

70: Kim jest Europejczyk? - Hanna Maria Giza.

W czasach wszędobylskiej telewizji i coraz bardziej popularnego internetu programy radiowe i audycje w nich prezentowane przestają się cieszyć uwagą szerszej rzeszy odbiorców. Wokół radioodbiorników nie gromadzą się już całe rodziny w oczekiwaniu na ulubioną audycję. Radio na nowo staje się medium używanym przez stosunkowo niewielką grupę ludzi, bo choć wiele osób deklaruje, że słucha radia, okazuje się, że większość z nich robi to przy okazji wykonywania innych czynności, takich jak przeglądanie prasy. Reportaże i audycje radiowe coraz rzadziej pojawiają się na falach stacji radiowych, i to najczęściej w późnych godzinach nocnych.

16 maja 2011

69: Danina - Holly Black.

Autor: Holly Black
Tytuł: Danina
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok: 2006

Dostałam Daninę od siostry prawie rok temu, ale uznałam, że może poczekać, bo czytałam coś innego. Powieść czekała więc cierpliwie i doczekała się, sięgnęłam po nią w zeszłym tygodniu. Danina to powieść fantasy autorstwa Holly Black, w Polsce wydana w 2006 roku nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego (strona książki: Danina. Nowoczesna baśń). Jest to niewielka książka, licząca nieco ponad dwieście stron.

10 maja 2011

68: Spoko! To tylko rodzinka - Augustyn Szczawiński.

Autor: Augustyn Szczawiński
Tytuł: Spoko! To tylko rodzinka
Wydawnictwo: Kefas
Rok: 2011


Kiedy przeczytałam tytuł tej książki wzbudził on moją ciekawość, którą udało mi się zaspokoić dzięki serwisowi nakanapie.pl. Spoko! To tylko rodzinka polskiego pisarza Augustyna Szczawińskiego, wydana w tym roku przez wydawnictwo Kefas (strona książki: Spoko! To tylko rodzinka), okazała się książką nader swojską i przyjemną.

6 maja 2011

67: Wilczy brat - Michelle Paver.

Jakiś czas temu dostałam od siostry listę "To musisz przeczytać! Szczególnie Naznaczoną!". Przebiegłam ją (listę, nie siostrę) wzrokiem i wyłowiłam tytuł, który mnie zaciekawił. Trochę czasu zajęło zdobycie książki i kawałka czasu do przeczytania jej. Ale udało się i dziś mogę zaprezentować wam Wilczego brata autorstwa Michelle Paver. Książka ukazała się w 2005 roku nakładem wydawnictwa WAB (strona książki: Wilczy brat). Nie jest to jakoś przesadnie gruba pozycja, ot, na kilka radosnych godzin.
Powieść zaczęła się dość drastycznie - nagłą śmiercią ojca głównego bohatera. Tata, poszarpany przez niedźwiedzia, w którego wszedł zły demon, przykazał synowi, noszącemu imię Torak*, iść na północ i znaleźć Górę Ducha Świata. Wymusiwszy na synu obietnicę podążenia w to miejsce odciągnął uwagę bestii pozwalając Torakowi uciec. Dwunastolatek, nagle obarczony misją odnalezienia miejsca, którego nikt jeszcze nie znalazł, pozbawiony opieki jedynej życzliwej mu osoby, ranny i przerażony, napotkał na swojej drodze wilcze szczenię, którego rodzinę zabiła powódź. Od tej pory Wilk i Torak już wspólnie musieli stawić czoła coraz silniejszej bestii i poszukiwać Góry. Sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej, kiedy chłopca i wilczka złapali ludzie z klanu Kruka i zaczęli nieszczęsnego Toraka na siłę dopasowywać do starej przepowiedni, w myśl której - jak twierdzili niektórzy - należało go złożyć w ofierze żeby niedźwiedź-demon zginął. Chłopiec zyskał jednak niespodziewanego sprzymierzeńca w osobie Renn, młodej łuczniczki, która nie należała do najsympatyczniejszych. Wraz z nią i swoim wilczym bratem Torak uciekł z obozu klanu Kruka i rozpoczął nie tylko poszukiwanie Góry Ducha Świata, ale także trzech magicznych przedmiotów, bez których nie będzie mógł liczyć na pomoc nadprzyrodzonej istoty. Po jego śladach podążał nie tylko potwór, lecz także pobratymcy Renn ostrzący nóż ofiarny.
Książka jest napisana w ciekawy sposób. Raz widzimy wydarzenia z punktu widzenia Toraka czy Renn, lecz niekiedy możemy obserwować akcję oczami Wilka, który postrzega świat w całkiem inny sposób, który okrutnie przypadł mi do gustu. W fabulę wplecione są barwne opisy przyrody, autorka wiele czasu spedziła poznając zwyczaje wilków i innych leśnych zwierząt. Powieść ma wartką akcję, i choć jest ona nieco przewidywalna to wciąga i potrafi trzymać w napięciu. Polecam ją jako lekką i przyjemną książkę dla każdego, niezależnie od wieku i upodobań czytelniczych.

Ocena
Wciągliwość - 4
Wygoda czytania - 4
Jak bardzo mi się podobało - 4

*Tak, nosił takie samo imię jak zły bóg z Belgariady Eddingsa :)

3 maja 2011

66. Zbójecki gościniec - Anna Brzezińska.

Od zeszłej niedzieli prawie wogóle nie było mnie na necie i mało kiedy lub późno odpisywałam na wiadomości, a to z powodu Zbójeckiego gościńca Anny Brzezińskiej i trzech kolejnych tomów tego cyklu. Polska pisarka fantasy stworzyła świat Krain Wewnetrznego Morza, do którego w końcu zabrałam się po kolei i który "wciągnął mnie na dłużej".
Powieść ukazała się w 2000 roku nakładem wydawnictwa SuperNOWA (strona książki: Zbójecki gościniec). Jest to pierwszy tom cyklu o zbóju Twardokęsku. Książka jest napisana na zasadzie retrospekcji jednego z bohaterów. Jest nim, siedzący w Spichrzańskiej Wiedźmiej Wieży, zbojca\\ herszt bandy z Przełęczy Zdechłej Krowy, mości Twardokęsek. Sławny zbój, oczekujący wraz z wiedźmą na kaźń, został odwiedzony przez dawnego kamrata Mroczka i dzban czegoś mocnejszego. W tym zacnym towarzystwie Twardokęsek zaczął snuć swą opowieść. A była ona zawiła i poplątana jak sznurek w kieszeni.
Jakiś czas wcześniej uciekł od swojej zbójeckiej bandy unosząc na plecach wspólne skarby i wywędrował z Gór Żmijowych aż do Traganki, pięknego miasta czcicieli Fei Flisyon od Zarazy. Dożyłby tam spokojnej starości pijąc i bałamucąc dziewczyny, ale nieszczęśliwie znalazł się w jednej karczmie z heretykami i w związku z tym miał zostać stracony. Oczekując na egzekucję spełnił dyskusyjnie dobry uczynek wskazując pytającemu go o drogę barbarzyńcy ścieżkę do pałacu dri deonema. Dri deonem był tytułem noszonym przez kolejnych kochanków bogini, a żeby nim zostać wystarczyło wykończyć poprzednika. Kiedy więc barbarzynca zabił urzędujcego w pałacu wojownika, został obdarowany obręczą, znakiem Zaraźnicy, jak pieszczotliwie nazywali tragańczycyc swą boginię. Okazało się jednak, że barbarzyńca był zdecydowanie nieskory do przyjęcia zaszczytu, gdyż był kobietą i nie miał zamiaru siedzieć w Tragance, bo miał swoje sprawy. Nowa dri deonem, zwana Szarką, odbywszy krótką rozmowę z bóstwem i zabrawszy ze sobą Twardokęska w ramach kary za wskazanie drogi, opuściła wyspę. Zrządzeniem losu wraz z nimi na pokładzie znalazł się także wygnany żalnicki książę Koźlarz, jego przyjaciel i kapłan Bad Bdmone od Jabłoni, żalnickiej bogini. Rejs był tylko początkiem podróży naszych bohaterów po Krainach Wewnętrznego Morza. Grupka jedak dość szybko została rozdzielona pod jaskinią potwora, który pożerał podróżnych. Do Szarki i Twardokęska przyłączyła się jaśminowa wiedźma, zaś księcia jego druhowie ponieśli dalej.
Twardokęsek wspominał także pobyt w klasztorze jednego z jedenastu bóstw Krain Wewnętrznego Morza i rekonwalescencję Szarki, a także burzliwą podróż przez Góry Żmijowe w stronę Spichrzy. Jak jednak doszło do uwięzienia zbójcy, i to do tego wraz z wiedźmą? Jakie były dalsze losy Szarki? Co stało się z Koźlarzem? No cóż, musicie się sami dowiedzieć.
Przyznam szczerze, że sięgałam po książkę niezbyt do niej przekonana. Nie byłam pewna, czy powieść mi się spodoba. Właściwie wrażenie to towarzyszyło mi przez całą opowieść o zdarzeniach na Tragnace, zresztą i potem były fragmenty, które omal nie odstręczyły mnie od lektury swoją szczegółowością czy zawiłością. Właśnie: omal. Zbójecki gościniec miał w sobie coś, co nie pozwoliło mi go odłożyć, a potem zmusiło do szybkiego sięgnięcia po następny tom, bo: "Co było dalej, co dalej?...". Myślę, że niemałą zasługę należy przypisać nielicznym wspomnieniom o żmijach oraz wartkiej akcji i oryginalności świata. Pamiętać należy, że Krainy Wewnętrznego Morza nie były miejscem sielankowym, a ludzie często odnosili się z nieufnością nawet do swoich bliskich.
Autorka stworzyła świat zdradziecko prosty, a zarazem niezwykle skomplikowany, pełen zawiłości praw nim rządzących, boskich mocy, legend, zwyczajów i marzeń. Bohaterowie są bardzo dynamiczni; moja sympatia do poszczególnych osób to rosła, to malała z każdym ich czynem (prawie jak statystyki charyzmy w grach RPG), aż w końcu moją ulubioną postacią została siostra żalnickiego księcia, Zarzyczka. Ciekawą sprawą jest obserwowanie przemian zachodzących w Szarce z punktu widzenia Twardokęska, który zawsze twardo stąpa po ziemi i kombinuje żeby tylko wyjść z tego wszystkiego cało i, jeśli się uda, ze sporym trzosem.
Mój szczery zachwyt wzbudził sposób, w jaki powieść została napisana. Autorka, znawczyni staropolskich obyczajów, operuje językiem bardzo podobnym - jeśli nie takim samym - jak używany wieki temu w naszym pięknym kraju. Podoba mi się też to, że tekst ten nie przeszedł przez żadnego tłumacza, czytający ma przed sobą oryginalne słowa. Zawsze jest to dla mnie wielką zaletą, bo w przypadku książek zagranicznych tłumacze mogą popełniać błędy czy zmieniać sens słów. No i dochodzą różne nieprzetłumaczalne frazeologizmy.
W każdym razie Zbójecki gościniec jest wspaniałą, pełną przygód drogą. I choć nie jest to droga szeroka, jasna i wygodna, choć czyhają na nim zwykle niebezpieczeństwa, choć w każdej chwili sympatia spotkanej osoby może zmienić się w nienawiść... Choć na pustkowiach czają się wiedźmy i inne plugastwo namawiam was do opuszczenia znanych ścieżek i zagłębienia się w tę jedną, gdzie - kto wie? - za zakrętem czai się przygoda mogąca na zawsze odmienić nasze życie.

Ocena
Wciągliwość - 4
Jakość czytania - 4
Jak bardzo mi się podobało - 5

2 maja 2011

65: Pomniejsze bóstwa - Terry Pratchett.

Autor: Terry Pratchett
Tytuł: Pomniejsze bóstwa (Small gods)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2001

W dzisiejszej podróży po Dysku zajrzymy do Omni, w której powszechnie uważało się, że Dysk nie jest dyskiem, tylko kulą. Powieść nosząca wdzięczny tytuł Pomniejsze bóstwa Terry'ego Pratchetta zapozna nas bliżej z tą teorią, która wygląda całkiem logicznie, jeśli tylko patrzy się na nią z odpowiedniego punktu widzenia*. Piętnasty już tom cyklu o Świecie Dysku (który jest kulaaargh!)** ukazał się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka w 2001 roku (strona książki: Pomniejsze bóstwa).