9 września 2010

7: Hellboy (2004) - reż. Guillermo del Toro.

H.1 - 2004, H. - Złota Armia - 2008 i H.3 - 2010. Dziś skupiamy się na jedynce.
PRODUKCJA I OBSADA
Reżyseria i scenariusz: Guillermo del Toro
Muzyka: Danny Elfman (znany też z muzyki do "Gnijącej panny młodej").
Główne role: Ron Perlman i Selma Blair.
WYDAWNICTWO i WYDANIE
Plakat taki se - jak to filmy sf i fantasy... Bardzo ciekawe efekty i wygląd w samym filmie.
TREŚĆ
Więc tak. Zaczyna się w czasie II wojny światowej całkiem obiecująco, bo otwarciem bramy aby obudzić siedem bóstw chaosu i sprowadzić Ragnarok (fakt, że to robią hitlerowcy zmniejsza nieco frajdę). Na szczęście dzielni anglicy pokonują wroga i zamykają bramę (bo jak wiadomo każdy anglik wie, jak zamyka się międzywymiarowe bramy [dobra, dobra, tam był jakiś mądry koleś, ale taka refleksja]). Niestety przez bramę coś przeszło.
Dobra, potem akcja przeskakuje do naszych czasów. Amerykanie, oczywiście, jak zawsze posiadają tajne, ale znane przez wszystkich, laboratorium/centrum badań/strefę/coś innego, niepotrzebne skreślić. Oczywiście reszta świata w porównaniu z ich technologią nie zeszła jeszcze z drzew.
O matko! On ma ogonek!
A teraz motyw metra... O, fajna scenka jak dobry obywatel bije czerwonego; miłe. I jajeczka... I paluszki rybne. I gorąca dziewczyna... Ojej, on jest śmieszny ^^
Mimo złośliwej krytyki do filmu jako takiego żadnych "ale" nie mam, jest całkiem w porządku. Może nie arcydzieło, ale hit na pewno. Hellboy jako postać (dla mnie) był zabawny i smutny zarazem. Szkoda, że był tak odmienny od ludzi.
REKOMENDUJĘ FILM, BO...
Bo na Elendilich rozgorzała kłótnia o Del Toro i jego dzieła, a ja miałam chwilę i uznałam, że zobaczę o co tyle krzyku.

2 komentarze:

  1. Danny Elfman to jest znany z dobrej setki filmów. A ten film miażdży. Sequel też. Luv Selma. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja go głównie z tego znam, więc o nim piszę. A sequel obejrzę w wolnej chwili :P

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte