9 października 2016

Pokemon GO book tag

Bezczelnie ukradłam taga z bloga Biblioteczka ciekawych książek





1. Twój startowy Pokemon – pierwsza książka, która rozpoczęła twoją przygodę czytelnika

Nie pamiętam pierwszej-pierwszej książki, ale mogę powiedzieć, że ważną dla mnie książką zaczynającą pewien okres była powieść Włóczęgi Północy, przeczytana gdzieś pod koniec podstawówki. Ogólnie pochłaniałam dziesiątki książek, ale moja faza na powieści tego typu była pierwszym dużym trendem w moich wyborach czytelniczych


2. Pojawienie się legendarnego Pokemona – książka podpisana przez autora

Mam na stanie tylko Złamane pióro. Kiedy się nie bywa na spotkaniach autorskich i kupuje ksiażki w antykwariatach, a gustuje się w autorach zagranicznych, to ciężko dopaść autora, żeby swe dzieło podpisał. Ale liczę, że uda mi się dopaść Rafała Kosika na Falkonie - trzymajcie za Zarząd kciuki.


3. Magickarp ewoulował w Gyaradosa! – książka, której początek był słaby, ale okazało się, że jest bardzo dobra

Gwiezdny krąg Andre Norton. Książka przez pierwsze kilkadziesiąt stron była trochę nudnawa, ale już jak zaczęła się akcja, to nie mogłam jej odłożyć.


4. Jigglypuff śpiewa – książka, która sprawia, że zasypiasz

Była jedna, którą będę pamiętać przez długie lata. Lalka Bolesława Prusa. Myślałam, że umrę z nudów. Wiem, że Prus ma fanów, a Lalkę mnóstwo ludzi lubi, ale ja do nich nie należę.


5. Skitty przyciąga swoją uwagę – książka, w której ostatnio jesteś zakochany

To trudne pytanie, bo często moją ukochaną książką dnia jest ta, którą właśnie czytam. Ale myślę, że największe zakochanie ostatnio przejawiałam względem Za Kresoborem


6. Elitarna czwórka – twoje cztery ulubione książki

Ale tylko 4?! Jak można tylko 4? No, dobra, spróbujmy... SIlmarillion, Jeźdźcy smoków, Sługa magii, Panowie i Damy.
Chyba te, bo pierwsze przyszły mi do głowy.


7. Masterball – książka, którą chcesz mieć tak jak trenerzy Pokemonów Masterball
Ale tylko jedna? To albo Ilustrowany przewodnik po planecie Pern albo Za dziewiątą falą.


8. Wyzwij kolejnych, co najmniej pięciu trenerów do TAG-uKażdy może ukraść ode mnie tego taga, tak chyba będzie najsprawiedliwiej.

4 komentarze:

  1. Lalkę zmeczylam tylko 150 stron i dałam sobie spokój, jedną z nielicznych nieprzeczytanych lektur ;) więc jestem w tej grupie nielubiacych, tak jak Ty;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze wtedy czytałam lektury wszystkie, 2 tygodnie 800 stron męczyłam w czasie wakacji. To było czytelnicze piekło

      Usuń
  2. "Lalka" mi się właściwie podobała, ale mi ją całkowicie polonistka zepsuła, bo mi zaczęła na jej podstawie jakieś morały ni z tego, ni z owego robić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z nauczycielami tak niestety jest - jedni potrafią zachęcić do nauki, do poznawania różnych rzeczy, a inni wspaniale się spisują odstraszając od tego, czego uczą

      Usuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte