Z powodu problemów z "oknem na świat" i drastycznym brakiem czasu na czytanie odstępy między dywagacjami się zwiększą. Liczę, ze mi wybaczycie, ale magisterka sama się nie napisze, niestety :/
Autor: Neil Gaiman
Tytuł: Księga cmentarna (The Graveyard Book)
Wydawnictwo: Wydawnictwo MAG
Rok: 2008
Na zajęcia z czytelnictwa mieliśmy przeczytać książkę tabu. Chciałam zabrać się za Wilki w ścianach, ale nie mogłam nigdzie znaleźć. Za to, przeszukując katalogi, natknęłam się na inną książkę Gaimana, mianowicie Księgę cmentarną, wydaną w 2008 nakładem wydawnictwa MAG (strona książki: Księga cmentarna). Uznając, że to także będzie o jakimś tabu wsadziła nos między kartki.
Tytuł: Księga cmentarna (The Graveyard Book)
Wydawnictwo: Wydawnictwo MAG
Rok: 2008
Na zajęcia z czytelnictwa mieliśmy przeczytać książkę tabu. Chciałam zabrać się za Wilki w ścianach, ale nie mogłam nigdzie znaleźć. Za to, przeszukując katalogi, natknęłam się na inną książkę Gaimana, mianowicie Księgę cmentarną, wydaną w 2008 nakładem wydawnictwa MAG (strona książki: Księga cmentarna). Uznając, że to także będzie o jakimś tabu wsadziła nos między kartki.
Parę godzin później go wyciągnęłam.
Historia zaczyna się mrocznie: pewien mężczyzna imieniem Jack zabił kolejno członków śpiącej spokojnie rodzinki: mamę, tatę, córeczkę... Ale kiedy miał zamiar zabić jeszcze półtorarocznego chłopczyka okazało się, że ten znikł. Zły Jack, posługując się powonieniem i czymś jeszcze trafił na trop malca i ruszył w pościg pałając żądzą krwi.
Tymczasem maleństwo, kiedy już wyszło z łóżeczka, spełzło po schodach i wyszło z domu przez niedomknięte drzwi wejściowe, radośnie poszło zwiedzać świat, a dokładnie szczyt wzgórza opodal. Tym sposobem trafiło na cmentarz. Chłopcem zajęły się żyjące na żalniku duchy, małżeństwo Owensów zaadoptowało go, a tajemniczy Silas, niebędący duchem, został jego opiekunem i dostawcą żywności. Obdarzone Swobodą Cmentarza dzieciątko uniknęło straszliwego losu, który spotkał jego najbliższych i zostało nazwane Nikt Owens.
Początek historii jest, poza tym wstępem, radosny i pełen przygód małego Nika na cmentarzu, poznawania świata i zabawy, kiedy najgorszą rzeczą jest "zdrowa żywność" przynoszona przez pannę Lupescu zastępującą Silasa pod jego nieobecność. I co z tego, że Nik o wszystko pytał kolesia, który nie rzucał cienia? I że uczył się alfabetu z nagrobków? Potem, kiedy chłopiec zaczął dorastać, okazało się, że Jack nie śpi i że bardzo chce dokończyć misję, a do tego jest zdecydowanie za blisko.
A opiekunowie Nika już dawno powinni byli wrócić...
Cmentarz w tej historii nie jest strasznym miejscem, paradoksalnie jest domem i symbolem bezpieczeństwa dla żyjącego chłopca. Mieszkanie w raczej ponurej okolicy nie pozbawiło Nika ani ciekawości świata, ani sprytu, ani żądzy przygód. W pewnym momencie każdy, kto czyta Księgę cmentarną chciałby być obdarzony taką Swobodą Cmentarza, jaką miał Nikt Owens.
W opowieści jest też ciekawy motyw danse macabre i śmierci, zwanej Szarą Panią. Dużym plusem są ilustracje na początku każdego rozdziału. Nie są to może rysunki Alana Lee, ale cieszą oko. Warto wspomnieć, że w historii są polskie akcenty, ale musicie je sami odkryć.
Polecam ksiązkę każdemu, nie tylko fantastom. Świetnie się przy niej można bawić, a i dzieciakom można podsunąć.
Ocena
Wciągliwość - 5
Jakość czytania - 5
Jak bardzo mi się podobało - 5
wysoka ocena skłania mnie do rozejrzenia się za tą pozycją;))
OdpowiedzUsuńJak na razie od Gaimana przeczytałam jedną książkę, drugą mam w kolejce... Pozdrawiam ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o twórczość Gaimana, tak literacką, jak w kwestii scenariuszy do filmów czy komiksów, jestem wręcz miłośniczką fanatyczną. ,,Księgę Cmentarną'' znałam już wcześniej, choć uważam, spod tego samego pióra wychodziły lepsze publikacje (jak ,,Amerykańscy bogowie'', ,,Rzeczy ulotne'', ,,Chłopaki Anansiego'' czy komiksowy cykl ,,Sandman'' i dużo innych :D).
OdpowiedzUsuńCo do ,,Wilków...'', dałoby się je sfotografować i przesłać, tyle że w oryginale :)
OdpowiedzUsuńJa Gaimana mogę czytać w ciemno, bo jest genialny :) Uwielbiam jego książki. Niedługo mam w planach "Amerykańskich bogów".
OdpowiedzUsuńZ początku recenzji wywnioskowałam, że książka będzie raczej mizerna. Ale po przeczytaniu całości uważam, że chyba warto zainteresować się tą pozycją:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę książkę od dawna. Nie mogę się już doczekać, kiedy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPoluję na nią od jakiegoś czasu, pochlebna opinia i wysokie oceny jedynie wzmagają apetyt :)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie przypomniałam sobie o istnieniu Gaimana, którego książki miałam poszukać w bibliotece, a o czym kompletnie zapomniałam :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca pozycja, więc jak tylko będę miała okazję to przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Bardzo lubię "Księgę cmentarną" - to jedna z moich ulubionych książek dla młodzieży.
OdpowiedzUsuń