27 września 2016

263: Eksperyment - Michael Palmer

Autor: Michael Palmer
Tytuł: Eksperyment (The first patient)
Wydawnictwo: Albatros
Rok: 2010

Doprawdy, nie wiem, co mnie podkusiło, by sięgnąć po tę książkę. Wyraźnie nie należała do moich ulubionych gatunków, nazwisko autora nic mi nie mówiło, a tytuł nie bardzo naprowadzał na to, co będzie się w powieści działo. Ale sięgnęłam. I muszę wyznać, że byłam mile zaskoczona.
Opowieść skupia się na losach doktora Briana Holbrooka, kardiologa, który przez ostatnie lata nie tylko walczył z nałogiem, ale i próbował odzyskać licencję pozwalającą mu na wykonywanie zawodu i pracę. Okazja do tego nadarzyła się na szczęście - oto Bostoński Instytut Kardiologiczny testował nowy lek i nasz bohater został przyjęty do tej placówki. Brian prędko przekonał się, że badania nad tym niezwykle skutecznym lekiem nie będą interesować go wyłącznie z pobudek naukowych - okazało się, że medykament mógł pomóc jego choremu na serce ojcu. Ponieważ lek był wciąż w fazie badać Brian postaowił spróbować włączyć ojca do grupy pacjentów, na których badano preparat, licząc, że kuracja przyniesie mu ulgę jeszcze nim FDA włączy go na listę leków. Tymczasem Brian zaczął żywić podejrzenia, że ten fantastyczny lek może mieć skutki uboczne - i to takie, o których istnieniu producent wolałby nie wspominać. Brian zaczął więc prowadzić poważne dochodzenie na ten temat i powoli odkrywać drugie dno kryjące się za fantastycznymi wynikami badań.
Brian był ciekawą postacią. Jego przeszłość faktycznie wpływała na jego zachowanie oraz  na to, jak postrzegali go inni. Od samego początku widać, że z ojcem łączyła go głęboka więź i dla niego był gotów posunąć się do wszystkiego, zaryzykować swoją karierę i dobre imię. Jego więź z resztą rodziny była zarysowana nieco mniej wyraźnie, ale można się było domyślić, że także jego córeczki i była żona były dla niego ważne. Poza tym nie był bez wad, nie wykazywał się wielką sprawnością fizyczną czy ponadprzeciętną inteligencją. Jego motywacje i emocje były całkiem realne, zwyczajne. Dzięki temu łatwo się z nim utożsamiać, czy poczuć do niego sympatię.
Fabuła jest pełna zwrotów akcji i ciekawych postaci, które nie zawsze były tymi, na kogo wyglądały. Warto wspomnieć, że język powieści jest bardzo przystępny - nawet kiedy postacie rozmawiały o sprawach dotyczących medycyny czytelnik nie znający się na kardiologii mógł za nimi nadążyć. Ponadto mocnym punktem jest całkiem dobrze rozłożone napięcie i tajemnice - pozwalają one skupić się na lekturze i nie przeszkadzają. Dzięki temu można przymknąć oko na czasem pojawiające się dłużyzny.
Książka w sam raz na jesienne wieczory. Polecam nie tylko fanom tego typu literatury, ale wszystkim lubiącym dobre książki.

Ocena - 6

Opinia na LubimyCzytać

2 komentarze:

  1. Nie przepadam za twórczością Palmera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na razie się nawet spodobał, ale nie na tyle, bym biegła szukać innych jego książek

      Usuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte