24 stycznia 2013

180: Straż! Straż! - Terry Pratchett

Autor: Terry Pratchett
Tytuł: Straż! Straż! (Guards! Guards!)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 1999

Każdy, kto przeczytał początek tej książki, doskonale pojmuje dlaczego zabrałam się za tę książkę - zaczęło się smokami, a taki wstęp zawsze kradnie uwagę Alannady. Poza tym wszyscy już wiedzą, że proza Pratchetta

W Ankh-Morpork wcale nie działo się gorzej ani lepiej, niż zazwyczaj. Największe miasto Dysku nie spodziewało się jednak, że szykują się wielkie zmiany. Spotkanie jednego z wielu tajnych stowarzyszeń, wykradziona księga, niepokój w Bibliotece Niewidocznego Uniwersytetu, a w końcu charakterystyczne sylwetki ludzkie jako cienie na ścianach - oto byly znaki nadchodzącego kataklizmu.
Straż Nocna z Vimesem na czele stanęła przed zagadką, która sprawiała, że włos jeżył się na karku, a patrolowanie ulic Ankh-Morpork stało się jeszcze bardziej niebezpieczne. Zaś rozwiązanie zagadki miao być tak nieprawdopodobne, że aż niemożliwe. A wiecie, jak to mówią o rzeczach niemożliwych - szansa jedna na milion sprawdza się w dziewięciu przypadkach na dziesięć. Co stanie się z miastem, kiedy spełni się pragnienie przywódcy tajnego stowarzyszenia? Gdzie poniosą Vimesa jego stopy? Co drzemie w labiryncie L-przestrzeni?
Na te i wiele innych pytań odpowiedzi musicie znaleźć sami. Książka Pratchetta to zawsze świetna lektura. Autor ma lekki styl, humorystyczne podejście do wielu spraw i charakteryzuje się ogromną kreatywnością. Dysk zaskakuje, ale też często pokazuje nasz własny świat w krzywym zwierciadle.
Świetna książka. Gorąco polecam. Ma smoki.

Ocena - 8

Opinia na LubimyCzytać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte