14 lutego 2012

114: Nowa Fantastyka 2/2012

Luty powitał nas mrozem, z domu wychodzić się nie chce. W taką pogodę najlepiej jest zasiąść na fotelu w pobliżu kominka czy grzejnika i zabrać się do czytania czasopisma. Ja na ten przykład zaglądam do lutowej Nowej Fantastyki.
Drugi tegoroczny numer chyba najpopularniejszego pisma fantastów spadł na mnie znienacka, ale ucieszył mnie wielce i kusił w czasie sesji. Dziś w końcu bez wyrzutów sumienia zabrałam się do czytania.
Z artykułów na pierwszy ogień poszedł tekst Jerzego Rzymowskiego dotyczący ekranizacji baśni - zarówno tych najpopularniejszych jak i tych mniej znanych. Autor w barwnych słowach przybliżył produkcje nowsze i starsze i wydłużył moją listę "do obejrzenia" o kilka pozycji. To samo stało się po przeczytaniu Azylu dla kiepskich fimów, bo kiepski film czasem nie jest zły :).
W następnej kolejności przeczytałam Smoki niebanalne, skąd pozyskałam kilka ciekawych informacji o wielkich, fantastycznych gadach, które tak często pojawiają się w powieściach i filmach.
Oczywiście, prócz artykułów na łamach najnowszej NF pojawiły się również opowiadania, jak zawsze okraszone wspaniałymi ilustracjami. Na szczególną uwagę zasługują: Zapisane w snach Jarosława Sopińskiego i Bogowie co drugiej środowej nocy (S. L. Farell).
Całości dopełniają felietony (między innymi Łukasza Orbutowskiego i Rafała Kosika) i recenzje dotyczące książek, filmów seriali i gier.
Nowa Fantastyka kojarzy mi się zawsze z ciekawymi opowiadaniami i artykułami na tematy, które mnie interesują. Numer lutowy nie zawiódł mnie w tej kwestii utrzymując poziom, do którego przyzwyczaiłam się czytając i przeglądając wcześniejsze numery. Gorąco polecam nie tylko wielbicielom fantasy i sf, ale także tym, którzy lubią oglądać filmy czy sztuki teatralne.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję redakcji Nowej Fantastyki

14 komentarzy:

  1. A moja Fantastyka nadal czeka niemal dziewiczo na przeczytanie (no, recenzje przejrzałam...).

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę się w końcu w Nową Fantastykę zaopatrzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że do mnie Nowa Fantastyka nie przyszła, ale chętnie sięgnę po nią na własną rękę. Szczególnie jestem ciekawa felietonu Rafała Kosika.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak Ci się podobał Eustachy Soplica? Mnie oburzył i zniesmaczył.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji bliżej zapoznać się z tym magazynem, ale jakoś szczególnie mnie do niego nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda nie czytuję żadnych czasopism - już nie, bo szkoda mi czasu - ale Nowa Fantastyka ma fajne okładki :) Lubię na nie patrzeć ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę poszukać tego magazynu, ale jakoś mi się na to nie zbiera, bo nie mam kiedy iść do kiosku...

    Pozdrawiam, Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja dziś w drodze do domu, kupie sobie taki egzemplarz. Bardzo mi przypadł do gustu :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdybym miała więcej czasu to z pewnością bym zajrzała do tego magazynu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę się nie zgodzić, fajny numer :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte