21 lutego 2012

Notatka #9

Ha! Dawno nie było notatki.
Dzisiejsza dotyczy między innymi moich komentarzy na Waszych blogach...
Weryfikacja obrazkowa pod komentarzami od zawsze była solą w mym osłoniętym szkłami oku. W ostatnich dniach jednak uległa zmianie - zamiast jednego słowa/ciągu liter mamy dwa, jeszcze bardziej trudno czytelne (a jednak można). Piszę komentarz, rozpisuję się (albo i nie), a potem za nic nie mogę wpisać poprawnie wymaganego kodu. Ja się wściekam, system się męczy i w ogóle masakra. W związku z tym chyba będę musiała zrezygnować z komentowania Waszych opini na blogach z włączoną weryfikacją (co nie znaczy, że przestanę na nie zaglądać). Myślę, że będę próbować jeszcze z tym walczyć, ale nie wiem, z jakim skutkiem.
Ponadto - trochę żeby siebie zmotywować - po prawej pojawiła się lista pozycji, o których będe pisać w najbliższym czasie. Nie, nie jest uszeregowana w jakikolwiek sensowny sposób :)
Do tego - nie mam pojęcia czemu - lista blogów oglądanych mi się nie zapisuje, gdy dodaję nowe pozycje. Denerwujące.

29 komentarzy:

  1. Też mnie wkurza ta weryfikacja :/
    Miałam nawet pisać jakiegoś posta z prośbą o usunięcie jej jeśli nie jest konieczna, ale w końcu zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A jeszcze dodam, że ja jestem jakaś lewa jeśli chodzi o te obrazki, bo czasem wpisuję z 5 razy na innych stronach ^^' (akurat z tymi nie mam aż tak dużego problemu)
    Nie, nie jestem daltonistką :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ugh. Też nie lubię tej weryfikacji obrazkowej, dlatego u siebie ją usunęłam :} Mam nadzieję, że więcej osób się o to pokusi...

    Mówiłam Ci już, że lubię te Twoje notatki? ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę. U siebie wyłączyłam tę opcję, więc wpadaj śmiało.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też ostatnio usunęłam tę słowną weryfikację na moim blogu. Nawet nie byłam świadoma, że takowa u mnie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cierpię straszliwie przez tą weryfikację. Rzeczywiście odstrasza od komentowania, ale ja albo mam lepszy wzrok, albo więcej szczęścia, bo mylę się jedynie okazjonalnie ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam problemów z weryfikacją, aczkolwiek jest bardzo denerwująca i uważam,że powinno się z niej rezygnować :)Ja mam wyłączoną i nie widzę potrzeby włączać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś wyłączyłam weryfikację, jeszcze jak była prostsza niż teraz i jakoś nie zaobserwowałam wzrostu spamu ani niczego. Dlatego nie rozumiem, dlaczego niektórzy mają włączoną - może po prostu o tym nie wiedzą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest chyba tak, że autor bloga jej nie ma, tylko ci "z zewnątrz" na nią się natykają

      Usuń
  9. Ja u siebie wyłączam, bo sama u innych muszę przeładowywać kody kilka razy, żeby coś w ogóle odczytać :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nawet nie wiedziałam, że miałam weryfikację dopóki jedna bloggerka (dzięki jej za to!) zwróciła mi na to uwagę. Od razu usunęłam, gdyż sama też tego nie cierpię :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakiś czas temu pisałam ludziom na blogach pod swoim komciem, że mają i wgl, ale potem się znudziłam.

      Usuń
  11. Autorze bloga! Sprawdź co znaczy w słowniku wyraz "dywagacja" i wtedy zastanów się czy aby na pewno je miałeś na myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorze komentarza! Miej jaja, żeby się podpisać!
      [dywagacja (zazw. w l.mn.) mówienie, pisanie bezładne, rozwlekłe, nie na temat, od rzeczy; por. dygresja.] A ja piszę rozwlekle, bezładnie i często nie na temat.

      Usuń
  12. Niestety, kultyści Inglipa opanowali internet...:/
    (dla niezorientowanych: http://knowyourmeme.com/memes/inglip )

    OdpowiedzUsuń
  13. Też nienawidzę weryfikacji obrazkowej. U mnie zniknęła od razu - wiem jaka to męka, a spamujący i tak się nie poddają jak ją widzą.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten sam problem co i TY, licho mnie bierze jak muszę kilka razy przeładowywać obrazek, moja ślepka nie wyrabiają na tych popierdułkach. Na swoim blogu od razy wyłączyłam weryfikację obrazkową, zresztą jeśli ktoś się boi spamu zawsze może moderować komentarze, ja tak robię i się sprawdza :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahaha:) A myślałam, że tylko ja jestem lewa. Wchodzę na notkę, męczę się z pisaniem komentarza, poźniej jeszcze wpartuj się w człowieku i przepisz dobrze! Szlag trafic może. Mam nadzieję, że u siebie mam to wyłączone, ale na wszelki wypadek sprawdzę...

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie też to strasznie irytuje ale cóż lubię komentować wpisy. A u siebie nie mam na szczęście tej weryfikacji.

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś ostatnio te antyspamowe weryfikacje kłują w oczy. Jeszcze daję radę, chociaż mam co nieco na minusie. Najlepsze, że nie jestem pewna czy mam włączone na swoich blogach - szukam i nie mogę znaleźć opcji. Czy ktoś mógłby ślepą kurę poprowadzić na trop, bo to nie daje mi spokoju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ustawienia - Komentarze - Pokaż weryfikację obrazkową :)

      Usuń
    2. Włączyłam stary interfejs i dopiero znalazłam. Dzięki. :)

      Usuń
  18. Mnie antyspam od zawsze irytował, a to czy mam wpisywać jedno słowo, dwa czy pięć... jakoś zobojętniałam ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. To chyba seria przeciwności losu z okazji pzredwiośnia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. weryfikacja jest denerwująca i jej nie praktykuję, jednak na niektórych blogach jest niestety koniecznością :/

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte