23 marca 2016

242: Atlantyda odnaleziona - Clive Cussler

Autor: Clive Cussler
Tytul: Atlantyda odnaleziona (Atlantis Found)
Wydawnictwo: Amber
Rok: 2011

Nie jestem osobą, która latwo daje się wciągnąć w powieści, których fabuła rozgrywa się w XX i XXI wieku. Nie oznacza to, że odrzucam wszystkie książki tego typu, po prostu jest im nieco ciężej zdobyć moje zainteresowanie. Wydaje się, że to z powodu tego, że taka pozycja nie ma dodatkowych punktów za przedstawienie świata - oczywiście zdarzają się takie, które świetnie opisują świat w tych czasach i mogą podbić moje serce. Powodem, dla którego sięgnęłam po tę powieść było słowo-klucz „Atlantyda”.

Powieść zaczyna się w połowie XIX wieku, kiedy to statek wielorybniczy natknął się na wrak uwięziony w lodzie. A na jego pokładzie, prócz szczątków ludzi, załoga znalazła tajemniczą obsydianową czaszkę i wiele innych niezwykłych artefaktów.
Po tym akcja przeniosla się do czasów współczesnych. Górnik praujący w kopalni w Stanach Zjednoczonych odkrył niezwykłą komorę o ścianach zapisanych nieznanym alfabetem i zawierającą inną obsyduanwą czaszkę. Grupka antropologów, którzy przybyli do kopalni, została zaatakowana przez tajemniczyh zabójcow i uciekła głównie szczęściu i pomocy sprytnego pracownika Agencji rządowej Dirka Pitta, ale komora została zniszczona. Niedługo potem statek badawczy płynący przez wody w okolicy Antarktydy, został zaatakowany przez U-Boota, który nie odpowiadał na wezwania.
Dirk Pitt i jego przyjaciele postanowili rozwiązać tę zagadkę, zwłaszcza, że organizacja stojąca za mordercami z kolorado i U-Bootem bardzo chciała ich wykończyć. Poza tym zagadka niezwykłych zapisów i artefaktów z preszłości była zbyt kuszaca, by się jej oprzeć.
Tak właśnie rozpoczyna się ta opowieść, która zaprowadzić miała naszyh bohaterów w różne nezwykłe miejsca. Na czytelnika czekają ciekawe postacie, fascynujące lkacje i niezwykłe zwroty akcji. No i samam tajemnica obsydianowych czaszek, do rozwiązania której nie wystarczy być ciekawskim naukowcem, ale także mieć silną wolę i chęć przetrwania.
Dirk i jego przyjaciele to dość ciekawa zbieranina, ludzie z charakterem. Już od pierwszysch stron widać, że sporo razem przeszli i nieobce jest im posługiwanie się bronią palną czy zakradanie na silnie strzeżone obszary.
W powieści widać wyraźnie wpływy zainteresowań autora - realistycznie opisywał on nie tylko partie dotyczące nurkowania i przeszukiwania wraków, ale też spadochroniarstwa i innych niezwykłych umiejętności. Język powieści jest płynny i łatwy do przyswojenia, dzięki czemu strony właścieiw same sie przekręcają. Opis są proste do zrozumienia nawet dla osoby, która o nurkowaniu wie tylko tyle, że warto nie oddychać wodą.
No dobrze, a teraz trochę ponarzekam. Nie wiem, dlaczego, ale w głowach wielu tworców siedzi to przekonanie, że jeżeli akcja dzieje się po II wojnie światowej, to „tymi złymi” powinni być naziści. Albo chociaż ich potomkowie. Natknęłam sie na ten motyw kilka razy i chociaż tu jest on poprowadzony dość dobrze, to jednak zmusiło mnie to do zadumy. Naprawdę nie można wykombinować innego czarnego charakteru czy wrogiej ludzkości organizacji?
Clive Cussler opisywany jest w notce na okładce jako światowej słąwy pisarz, autor wielu bestsellerów. Ja kojarzę nietety tylko kilka z jego książek, zaś niniejsza powieść jest pierwszą jego pióra, którą miałam okazję przeczytać. Wrażenia mam po niej całkiem dobre, więc pewnie z czasem sięgnę po następne jego książki. I oczywiście podzieję się swoją opinią z Wami.
Książkę o tajemnicy Amenów, rychłej zagładzie świata i dzielnych Amerykanach walczących z argentyńską fanatyczną organizacją oceniam na całkiem dobrą i polecam fanom czegoś osadzonego w naszych czasach, ale zaprawionego szczyptą fantastyki. To dobra lektra, choć nie jest to powieść, do której będę wracać z wypiekami na twarzy.

Ocena - 6/10
Opinia na LubimyCzytać
//Poza tym zapraszam o śledzenia fanpage'a i tumblra Dywagacji, w okolicach świąt pojawi się informacja o konkursie. Do wygrania będą rzeczy drukowane i rzeczy, którymi można założyć rzeczy drukowane.

11 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tej książce, ale raczej jej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, choć autor jest powszechnie znany i uznany, ja nie kojarzę jego nazwiska :/ troszkę wstyd. Spróbuję poszukać jakiejś powieści jego autorstwa, tak dla siebie. Co do tej pozycji, to mam mieszane odczucia. Ta tematyka... chyba nie do końca dla mnie :/ http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee tam, ja też nie znałam. Co do tematyki - to trzeba już samemu, subiektywnie. Ja lubię takie tajemnice, więc całkiem mi się podobało.

      Usuń
  3. Znany faktycznie jest, bo jego książki można znaleźć wszędzie i jest ich pełno. Ja jednak nie czytałem żadnej, bo ani nie było okazji, ani specjalnie mnie nie ciągnęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ja do tej pory przeczytałam i widziałam tylko tę pozycję

      Usuń
    2. To też za wiele na temat autora nie wiesz. A książek ma bardzo dużo. :)

      Usuń
    3. To prawda, dopiero będę badać, czy Atlantyda to jedna z jego lepszych, gorszych czy średnich książek.

      Usuń
  4. To bardzo płodny autor, ale ja niestety nie miałam jeszcze okazji poznać jego twórczości. Ale może kiedyś się to zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem, że to książka nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wie dlaczego ale wiem że jej nie przeczytam :P Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
  7. Autora kojarzę :) a co do książki to niestety nie do końca jest to moja tematyka :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte