Autor: Robert Graves
Tytuł: Ja, Klaudiusz (I, Claudius)
Wydawnictwo: Książnica
Rok: 2012
Jakoś mnie tak naszło na tę książkę, rzuciła mi się już kiedyś w oczy. Gdzieś w grudniu udało mi się dopaść egzemplarz, więc mogłam się z tą książką zapoznać.
O czym zatem jest ta powieść? W skrócie - o życiu Klaudiusza, Kaliguli, Tyberiusza, Livii i innych ważnych osób z Rzymu i okolic żyjących przed i w czasach Klaudiusza. Jest to opowieść o tym, jak następcy Augusta żyli i rządzili wielkim imperium. W tle tych politycznych rozgrywek żył pewien kulawy historyk, którego mało kto szanował z powodu jego ułomności i który, choć nazywany głupim, okazał się być mądrzejszy niż wielu innych.
Nasz bohater przedstawił życie swoje i swojej rodziny jak przystało na naukowca i historyka, rzetelnie opisując fakty i charatery wszystkich, którzy tworzyli tę historię. Nie owijał w bawełnę i nie próbował stawiać się czy innych w lepszym świetle. Śmiało pisał nie tylko o zwycięstwach, ale i o klęskach, wyjaśniał dlaczego do czegoś doszło i snuł własne przypuszczenia dotyczące motywów innych.
Spory między Liwiuszem i Polionem to urocze przepychanki między dwoma historykami. Pokazują odwieczną walkę dwóch podejść, zaś Klaudiusz skłaniać się zdaje do jak najwierniejszego przedstawienia faktów historycznych, bez uzupełniania ich wytworami własnej wyobraźni.
Zresztą nie bardzo byloby czym - świat arystokracji rzymskiej pełen jest intryg, morderstw, zdrad i żądz. Klaudiusz stał nieco na uboczu, dość blisko, aby obserwować to, co się działo w pałacu, nie dość jednak, by samemu się w to czynnie angażować, poza nielicznymi wyjątkami. Jego ułomności stanowiły niejako tarczę, dzięki której większość potęg jego czasów nie widziała w nim zagrożenia i nie przeszkadzała mu nadmiernie w jego badaniach. Mimo to Klaudiusz stracił wiele, między innymi swoją pierwszą miłość. To, z jakim spokojem Klaudiusz stawiał czoła podejrzliwym i szalonym ludziom, z jaką finezją posługiwał się słowem było dowodem jego mądrości. Szczególnie przebywanie blisko Kaliguli było trudne, bo młody władca miał poważne problemy psychiczne.
Język w powieści jest bardzo płynny, dobrze się czytało. Warto jednak ostrzec, że niekiedy aż roiło się od poetyckich porównań. Możnaby chyba powiedzieć, że narrator był bajarzem, który próbował okiełznać swoją tendencję do posługiwania się takim poetyckim stylem na rzecz bardziej naukowego podejścia do tematu jego autobiografii.
Polecam każdemu, kto lubi historię imperium rzymskiego i polityczne intrygi.
Autor znany jest z powieści historycznych cechujących się mocnym oparciem o źródła historyczne. Lubi stawiać własne hipotezy i wgłębiać się w możliwe motywy i pragnienia postaci. Ważne jest to, że nadaje on charaktery postaciom historycznym i pozwala czytelnikom poznać i ocenich ich działania i sposoby myślenia.
Pamiętać jednak należy, że to powieść, która oparta jest na faktach, ale nie może uchodzić za publikację naukową. Dobrze się ją czyta i pozwala zobaczyć ludzi, którzy żyli dawno temu w Rzymie.
Ocena - 8
Opinia na LubimyCzytać
Tytuł: Ja, Klaudiusz (I, Claudius)
Wydawnictwo: Książnica
Rok: 2012
Jakoś mnie tak naszło na tę książkę, rzuciła mi się już kiedyś w oczy. Gdzieś w grudniu udało mi się dopaść egzemplarz, więc mogłam się z tą książką zapoznać.
O czym zatem jest ta powieść? W skrócie - o życiu Klaudiusza, Kaliguli, Tyberiusza, Livii i innych ważnych osób z Rzymu i okolic żyjących przed i w czasach Klaudiusza. Jest to opowieść o tym, jak następcy Augusta żyli i rządzili wielkim imperium. W tle tych politycznych rozgrywek żył pewien kulawy historyk, którego mało kto szanował z powodu jego ułomności i który, choć nazywany głupim, okazał się być mądrzejszy niż wielu innych.
Nasz bohater przedstawił życie swoje i swojej rodziny jak przystało na naukowca i historyka, rzetelnie opisując fakty i charatery wszystkich, którzy tworzyli tę historię. Nie owijał w bawełnę i nie próbował stawiać się czy innych w lepszym świetle. Śmiało pisał nie tylko o zwycięstwach, ale i o klęskach, wyjaśniał dlaczego do czegoś doszło i snuł własne przypuszczenia dotyczące motywów innych.
Spory między Liwiuszem i Polionem to urocze przepychanki między dwoma historykami. Pokazują odwieczną walkę dwóch podejść, zaś Klaudiusz skłaniać się zdaje do jak najwierniejszego przedstawienia faktów historycznych, bez uzupełniania ich wytworami własnej wyobraźni.
Zresztą nie bardzo byloby czym - świat arystokracji rzymskiej pełen jest intryg, morderstw, zdrad i żądz. Klaudiusz stał nieco na uboczu, dość blisko, aby obserwować to, co się działo w pałacu, nie dość jednak, by samemu się w to czynnie angażować, poza nielicznymi wyjątkami. Jego ułomności stanowiły niejako tarczę, dzięki której większość potęg jego czasów nie widziała w nim zagrożenia i nie przeszkadzała mu nadmiernie w jego badaniach. Mimo to Klaudiusz stracił wiele, między innymi swoją pierwszą miłość. To, z jakim spokojem Klaudiusz stawiał czoła podejrzliwym i szalonym ludziom, z jaką finezją posługiwał się słowem było dowodem jego mądrości. Szczególnie przebywanie blisko Kaliguli było trudne, bo młody władca miał poważne problemy psychiczne.
Język w powieści jest bardzo płynny, dobrze się czytało. Warto jednak ostrzec, że niekiedy aż roiło się od poetyckich porównań. Możnaby chyba powiedzieć, że narrator był bajarzem, który próbował okiełznać swoją tendencję do posługiwania się takim poetyckim stylem na rzecz bardziej naukowego podejścia do tematu jego autobiografii.
Polecam każdemu, kto lubi historię imperium rzymskiego i polityczne intrygi.
Autor znany jest z powieści historycznych cechujących się mocnym oparciem o źródła historyczne. Lubi stawiać własne hipotezy i wgłębiać się w możliwe motywy i pragnienia postaci. Ważne jest to, że nadaje on charaktery postaciom historycznym i pozwala czytelnikom poznać i ocenich ich działania i sposoby myślenia.
Pamiętać jednak należy, że to powieść, która oparta jest na faktach, ale nie może uchodzić za publikację naukową. Dobrze się ją czyta i pozwala zobaczyć ludzi, którzy żyli dawno temu w Rzymie.
Ocena - 8
Opinia na LubimyCzytać
Raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Magic Wizard
Również czuję, że to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńRozumiem Was. Ja sama sięgam po powieści historyczne dość rzadko, ale lubię je czytywać od czasu do czasu, bo pełne są ciekawostek dotyczących codziennego życia w różnych epokach, sposobów myślenia ówczesnych ludzi i ich pragnień
OdpowiedzUsuńJestem, że tak powiem, w temacie, dopiero co skończyłam czytać powieść o losach Agrypiny, siostry Kaliguli, żony Klaudiusza i matki Nerona - i chyba na razie mi starczy. Ale powieści Gravesa mam w planach! ;)
OdpowiedzUsuńTak, widziałam Twoją notkę o tej książce. Mam ją w planach teraz:d
UsuńCzytałem kilka lat temu. Bardzo dobra powieść historyczna, wiele się pokrywa z faktami. Muszę powiedzieć, że powiedziałem, jak ten człowiek sobie radził, mimo tylu przeciwności. Ale nie skończył zbyt dobrze. Sięgaj po drugi tom. Też dobra książka. ;)
OdpowiedzUsuńTak czułam, że źle skończy... Tak, przeglądając profil autora na LC odkryłam, że jest tom drugi, będę polować. W miarę możliwości mam zamiar dopaść jeszcze kilka innych jego książek
UsuńNie czytałam, ale z chęcią to zmienię. Widzę, że jest to całkiem niezła powieść z historią w tle. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lubię starożytny Rzym, ale nie jako fakty, a jako podkładkę pod fantasy :D
OdpowiedzUsuńOoo, to ciekawe. Możesz polecić jakieś tytuły?
UsuńHistoria imperium rzymskiego i polityczne intrygi to zdecydowanie nie dla mnie, dlatego od razu pasuje.
OdpowiedzUsuńCóż, niestety nie sięgam często po taką literaturę, w ostatnim czasie nie bardzo mnie ona interesuje, ale może kiedyś?
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale Kaligulę najbardziej "lubię" ze wszystkich rzymskich cesarzy ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po pozycje z takim tłem historycznym, więc i tym razem się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńKsiążki historyczne bardzo lubię, z chęcią poszukam tej o Klaudiuszu. Czytałam dawno temu coś o Kaliguli, twój post mi o niej o przypomniał. Muszę i ją odszukać, była bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńHa, ten autor chyba pisał i Kaliguli, może ta książka, którą znasz, jest jego pióra
Usuń