Wrześniowy numer Nowej Fantastyki spadł na mnie jak tona cegieł - znienacka. Ale okazał się także wspaniałą odskoczną od ostatnich prac nad moją pracą. A cóż w tej odskoczni?
Otóż - sekcja artykułów prezentuje się
Jerzy Rzymowski przekonuje nas, że bycie nieśmiertelnym ma wiele wad. Andrzej Kaczmarczyk wziął na warsztat temat piratów, między innymi tego, co film Disneya zrobił kapitanowi Hakowi. Ponieważ piratów mimo wszystko lubię bardziej niż historię o Piotrusio Panie to biorę stronę oryginalnego pirata.
W tym numerze mamy też wywiad z Lauren Beukes, której nie znałam niestety. Teraz muszę to nadrobić. Cykl o fantastyce na świecie przeskakue z Brazylii do Indii. Maciej Parowski wciąż morduje temat cenzury rozbierając go na części pierwsze, co się chwali.
Część z opowiadaniami - moja ulubiona - całkiem niezła. Mamy szczyptę cyberpunku w postaci „Dobranoc, Pimky Limky” Marcina Podlewskiego. Bardzo krótkie, lecz uderzające opowiadanie „Matki na przemiał” Dawida Kaina dodaje jeszcze nieco ponurości. By doprawić do końca ten mroczny pejzaż polskiej prozy mamy rodzącą się patologię w postaci „Druciara” Alexandra Guetsche. Proza zagraniczna to „Rozdział szósty” Stephena Grahama Jonesa, „Olbrzymy” Petera Wattsa oraz „Koniec końca wszystkiego” Dale'a Baileya.
Numer calkiem niezły, wart podczytania, choć może nieco za ponury na jesienne dni.
Otóż - sekcja artykułów prezentuje się
Jerzy Rzymowski przekonuje nas, że bycie nieśmiertelnym ma wiele wad. Andrzej Kaczmarczyk wziął na warsztat temat piratów, między innymi tego, co film Disneya zrobił kapitanowi Hakowi. Ponieważ piratów mimo wszystko lubię bardziej niż historię o Piotrusio Panie to biorę stronę oryginalnego pirata.
W tym numerze mamy też wywiad z Lauren Beukes, której nie znałam niestety. Teraz muszę to nadrobić. Cykl o fantastyce na świecie przeskakue z Brazylii do Indii. Maciej Parowski wciąż morduje temat cenzury rozbierając go na części pierwsze, co się chwali.
Część z opowiadaniami - moja ulubiona - całkiem niezła. Mamy szczyptę cyberpunku w postaci „Dobranoc, Pimky Limky” Marcina Podlewskiego. Bardzo krótkie, lecz uderzające opowiadanie „Matki na przemiał” Dawida Kaina dodaje jeszcze nieco ponurości. By doprawić do końca ten mroczny pejzaż polskiej prozy mamy rodzącą się patologię w postaci „Druciara” Alexandra Guetsche. Proza zagraniczna to „Rozdział szósty” Stephena Grahama Jonesa, „Olbrzymy” Petera Wattsa oraz „Koniec końca wszystkiego” Dale'a Baileya.
Numer calkiem niezły, wart podczytania, choć może nieco za ponury na jesienne dni.
Za egzemplarz do recenzji
dziękuję redakcji Nowej
Fantastyki.
I am in fact delighted to read this weblog posts which consists
OdpowiedzUsuńof plenty of useful data, thanks for providing these information.
Feel free to surf to my weblog - GC Fits Garcinia Review
Hello there, just became alert to your blog through Google, and found that it is truly informative.
OdpowiedzUsuńI'm gonna watch out for brussels. I will appreciate if you continue this
in future. A lot of people will be benefited from
your writing. Cheers!
My webpage ... Dean Graziosi my website