30 grudnia 2013

191: Nowa Fantastyka 12/2013


Okładka jakoś szczególnie niezachęcająca, przyznać jednak trzeba, że okładka NF nie jest czymś, co sprawia, że sięgam po to czasopismo - ciężko znaleźć okładki, które by mi się podobały.
A co w środku? W środku mamy kilka zacnych artykułów. Jeden, autorstwa Tomasza Miecznikowskiego dotyczy prequeli. Z nimi, zarówno w filmie jak i literaturze, bywa różnie, jak wiemy. I choć autor zdaje się mieć swoje zdanie na temat rzeczonych prequeli ja, jako czytelniczka rzeczy różnych i nierzadko dziwnych, nie do końca się z nim zgadzam.
Mamy artykuł o chińskiej fantastyce. Jako osoba ciekawa, co też pisarze spoza kręgu Zachodniego piszą, polecam zapoznać się z tym tekstem. Co do literatury u nas średnio znanej mamy tekst o niedawnemu wydaniu książki Lloyda Alexandra. Mamy też artykuł o redagowaniu tekstu - dla mnie niekiedy powtórka z zajęć z edytorstwa. W grudniowej NF znajdziemy też teksty o filmie - jako średnia fanka kina grozy i rodzimych produkcji przebiegłam tylko po nich wzrokiem, ale może pasjonatom się spodobają.
Z opowiadań na uwagę zasługują "Śniadanie u Barabasza" Przemysława Karbowskiego, głównie z powodu tego, że jest napisany ładnym językiem, oraz "Podział pracy" Lamberta - krytyka przyszłościowego społeczeństwa podzielonego na wyraźne kasty. Także ciekawe są "Aksjomat wyboru" Goldmana (ciekawa zabawa dla czytelnika) oraz tekst Petera Wattsa "Bóg i Mammon", którego tytuł mówi sam za siebie.
Jak widać - wśród artykułów każdy może znaleźć coś dla siebie, są teksty dobrych publicystów, które nie zanudzą czytelnika, za to pomogą poszerzyć wiedzę z omawianego zakresu. Opowiadania są w moim odczuciu niezłe, choć nie znalazłam czegoś, co naprawdę przypadłoby mi do gustu. Mimo to - a także dlatego właśnie - polecam grudniową NF, przeczytajcie i przekonajcie się sami.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję redakcji Nowej Fantastyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte