Autor: George R. R. Martin
Tytuł: Gra o tron (Game of thrones)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok: 2003
Choć Grę o tron George'a R. R. Martina, pierwszy tom cyklu Pieśni Ognia i Lodu, wydało wydawnictwo Zysk i S-ka (strona książki: Gra o tron) w 2003 roku, to dowiedziałam się o tej powieści (i całym cyklu) stosunkowo niedawno, przy okazji premiery serialu pod tym samym tytułem. O samych książkach mogę powiedzieć tyle, że nie są to cieniutkie książeczki, tylko ciężkie tomiska zawierające w sobie wielką opowieść, której początkiem jest Gra o tron.
Fabułę powieści streszczałam przy okazji dywagowania o serialu, ale pokrótce przypomnę. W Siedmiu Królestwach doszło do śmierci namiestnika króla Roberta. Monarcha wyruszył z Królewskiej Przystani wraz z rodziną i prawie całym dworem na północ, do Winterfell, gdzie mieszkał jego przyjaciel z młodości, Eddard Stark. Król Robert mianował swego drucha nowym namiestnikiem, ogłosi też zaręczyny jego syna łJoffreya z córką Neda, Sansą Stark. Po tych wydarzeniach wraz z nowym namiestnikiem i jego córkami dwór powrócil do stolicy. W czasie tych politycznych przetasowań daleko na wschodzie dorastało dwoje potomków wcześniejszego króla, a na północy, na Murze, Nocna Straż zaczęła dostrzegać oznaki mijającego lata.
Prócz tych większych wątków, które starałam się streścić, Gra o tron pełna jest innych ważnych wydarzeń i postaci, w których na początku można się nieźle pogubić. Co więcej większość postaci ciężko jest zaklasyfikować jako dobre, czy złe, niewiele z nich postępuje honorowo, wykorzystuje innych aby umocnić swoją pozycję i chętnie rozdaje sztylety i inne rekwizyty pozwalające na przedterminowe zejście.
Martin opisał nam świat bardzo zróżnicowany, pełen różnorakich kultur, czasem przypominających średniowieczne monarchie feudalne, czasem śródziemnomorskie państwa miasta, niekiedy zaś nasuwające skojarzenia do nomadów ze stepów Azji. Każda taka kultura charakteryzuje się nie tylko własną historią, ale też odrębnym językiem, wierzeniami, kuchnią, zwyczajami, a nawet ubiorami. Pisarz tworzący z takim rozmachem, okraszający akcję zgrabnymi opisami, potrafiący wzbudzić niepokój dwoma słowami*, zasługuje na uwagę i podziw.
W czasie podróży z poszczególnymi bohaterami powieści całe bogactwo tego zaskakującego świata staje przed nami otworem, przemierzamy nie tylko dzikie ostępy i pustynie, ale także zamkowe korytarze i ulice miast, przekraczamy rzeki i góry. Cały czas mamy też świadomość, że niedługo na cały świat spadnie co białego jak śnieg czy popiół i paradoksalnie w miarę jak robi się zimniej, robi się goręcej.
Poza tym poznajemy także w jaki sposób toczy się tytułowa gra o tron. Do głowy przychodzą mi słowa anioła Islingtona z Nigdziebądź Gaimana: "Nie można usmażyć omletu nie zabijając paru osób". A propos, Martin dość ochoczo wykańcza bohaterów swej powieści nie bacząc na to, czy są dobrzy, czy źli, bogaci, czy biedni, sympatyczni, czy wredni.
Czy polecam książkę? Ochoczo Was do niej namawiam i solennie ostrzegam, że wciąga!
Ocena
Wciągliwość - 5
Wygoda czytania - 4
Jak bardzo mi się podobało - 5
* Nadchodzi zima.
Bardzo chcę przeczytać - poluję już od jakiegoś czasu na allegro. Jak w końcu dostanę to na pewno również podzielę się recenzją - Twoja jest bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńGdzieś ci się gwiazdka zapodziała. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serial, który powstał na podstawie tej książki, więc pewnie książkę też kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńImmora - mam nadzieję, że Ci się spodoba tak jak mi
OdpowiedzUsuńPiotrek - poprawiłam. Jak pisałam to o niej pamiętałam... Ale zapomniałam...
Tirindeth - polecam gorąco. Książka jest lepsza niż serial, dużo wyjaśnia. Od razu inaczej się ogląda
duże nagromadzenie postaci i ich charakterystyk zawsze powoduje, że gubię się w treści ;) ale nie twierdzę, że z tego powodu książkę będę omijać. trzeba stawiać przed sobą wymagania. ;)
OdpowiedzUsuńoj od dawna chcę przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że w końcu mi się to uda :)
OdpowiedzUsuńOd dawna zabieram się za lekturę tej serii i myślę, że się nie zawiodę :D
OdpowiedzUsuńWidziałam pierwszy odcinek serialu i mam dzięki niemu straszną ochotę na książkę. Stoją sobie już na półce trzy tomy i jak tylko zaczną się wakacje, to się za nie zabiorę. ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńKto wie, kto wie;) na wakacje będzie jak znalazł;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam, dlatego przyznaję, że na razie nie przeczytałam Twojej recenzji, coby nie psuć sobie zabawy ;) Wrócę po przeczytaniu ^^ Ale książka absolutnie genialna i już wiem, że dostanie ode mnie szóstkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam w planach, a że to takie tomiszcze i tak wychwalane to kto wie może kupię :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię. Już od dawna o niej marzę.
OdpowiedzUsuńZacznę czytać po sesji, bo chwilowo dobę mam za krótką na jeszcze jedną książkę. Czyli wychodzi na to że opłaciło mi się kupić...
OdpowiedzUsuńEwa
Zaczęłam czytać, minęłam połowę i nie mogę skończyć. Książką bez wątpienia jest niezwykła i świetnie napisana, ale jakimś cudem nie mogę przebrnąć przez resztę. Postaram się do niej wrócić w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuń