17 czerwca 2011

Notatka #4


Ha! Ostatnio oddawałam się raczej działalności mniej blogerskiej i wirtualnej (po ludzku mówiąc nie bywałam prawie wcale na necie), więc wczoraj, przeglądając Wasze blogi, ze zdumieniem odkryłam, że wszyscy wpadli w nastrój mówienia o sobie i zdradzania "pikuantnych" sekretów o sobie
Wiem, że właśnie struchleliście przerażeni, że chcę pójść w wasze ślady i poczęstować Was porcją mego nader rozbudowanego ego.
Nie lękajcie się tedy, spieszę z zapewnieniem, że spowiedzi nie będzie! Odetchnijcie z ulgą, gdyż okazało się, że Alannada ma jednak serce na dłoni* i śpijcie spokojnie, bez koszmarów, które mogłaby wzbudzić fotka mej szacownej facjaty.
Zamiast modnej opowieści o sobie przygotowałam dla Was recenzję na dziś - Wewanie Ziemi Carda (znajdującą się pod niniejszą notką). Prócz tego pragnę urozmaicić Wam życie i przedstawić piosenkę bibliotekarza Juliana Sztatiera. Włączcie, posłuchajcie**.


I to tyle, jeśli chodzi o mnie. Wracam teraz w opary kadzidełka pić herbatę z legendarnego niebieskiego kubka.

*Należy pamiętać o tym, żeby zawsze mieć serce na dłoni. Dobrze jest też, jeśli wie się, do kogo należało wcześniej.
**Buchachacha!

8 komentarzy:

  1. Czarująca piosenka... :D A w sumie szkoda, że nic nie napiszesz, bo ciekawostki pewnie okazałyby się bardzo ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja dowiedziałabym się czegoś o Tobie ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Piotrek świadkiem, że jedyna ciekawa rzecz o mnie to fakt, że umiem (mniej więcej, ale bardziej wi,ęcej) pisać tengwarem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest wiele innych ciekawych faktów dotyczących twojej osoby. Zacząć je zdradzać? :>

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja tam z przyjemnością czytam wszystkie ciekawostki. może kiedyś się skusisz na uchylenie rąbka tajemnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piotrek - nie! *drży*

    Varia - może kiedyś, ale raczej nie na tym blogu

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż - ja chętnie bym przeczytała te tajemnice xD

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte