12 sierpnia 2012

157: Serce tygrysicy - Aisling Juanjuan Shen

Autor: Aisling Juanjuan Shen
Tytuł: Serce tygrysicy (A Tiger's Heart)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2012
Strona książki: Serce tygrysicy

Nie jestem jakąś szczególną fanką obyczajówek. Historie stricte miłosne czy życiowe często mnie nużą lub wprawiają w posępny nastrój. Jednakże interesuję się nieco kulturą Dalekiego Wschodu i okazji w postaci Serca tygrysicy przepuścić nie mogłam.
Bohaterka, Shen, zaczęła swój żywot w maleńkiej chińskiej wiosce, gdzie jej rodzina musiała ciężko pracować i walczyć z biedą. Dziewczyna, pragnąca od życia czegoś więcej, postawiła na wykształcenie licząc, że posiadając odpowiedni dyplom będzie mogła odmienić swój los. Państwo bowiem miało zapewnić jej dożywotnią pracę... Szybko bohaterka przekonuje się, że marzenie o dobze płatnej, dającej zadowolenie i szacunek pracy musi pozostać tylko marzeniem. Samotne noce próbuje sobie zorganizować z obcymi mężczyznami, ale i to okazuje się być niewystarczające, zaś życiowe problemy zdają się narastać i ją przyytłaczać - szczególnie że musi borykać się z nimi sama. Shen staje nie tylko w obliczu prostytucji i aborcji, ale też zakrojonej na szeroką skalę korupcji i wyzyskowi - szczególnie kobiet przez mężczyzn.
Świadectwo Shen - bo w końcu to autobiografia autorki - ukazuje światu straszną rzeczywistość, w której żyją chińskie kobiety, ale też w pewien sposób niesie nadzieję i pokrzepienie. Pokazuje, że z odpowiednim nastawieniem, silną wolą i wiarą we własne siły można odnieść sukces - choć nie jest to droga usłana różami. Świadomość, że historia Shen naprawdę miała miejsce w świecie rzeczywistym przydaje jej dramatyzmu i nie pozwala zapomnieć o tym, że gdzieś na świecie tysiące kobiet walczy o prawo do szczęścia.
Książka może przypaść do gustu kobietom, które mają ambicje stać się kimś ważnym, a nie tylko kurą domową czy podrzędną urzędniczką.
Okładka książki była jednym z czynników, które mnie do niej przyciągnęły. Jest fascynująca, mroczna i tajemnicza. Pół twarzy widoczne na niej tchnie jakimś niekoreślonym smutkiem i samotnością.
Polecam wszystkim czytelnikom pasjonującym się w historiach opartych na faktach i pozycjach biograficznych. Wielbiciele literatury tyczącej współczesności, miejsca kobiet w społeczeństwie oraz książek niosących przesłanie, że każdy jest kowalem swojego losu, taże zapraszam do lektury.

Ocena
Wciągliwość - 4
Wygoda czytania - 4
Jak bardzo mi się podobało? - 3
Książkę ootrzymałam od wydawnictwa Prószyński i S-ka
Opinia na LubimyCzytać

5 komentarzy:

  1. O, nawet mi się podoba - okładka także przyciągnęła moje spojrzenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na książkę spoza mojego głównego przedziału zainteresowań to Serce tygrysicy było naprawdę fajną lekturą

      Usuń
  2. niestety zupełnie nie moje klimaty :)
    więc podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad tą książką i w końcu dałam sobie z nią spokój, ale widzę jednak, iż nie jest ona do końca taką ,,przeciętną'' powieścią skoro tobie się mimo wszytko spodobała, dlatego i ja może w wolnej chwili dam jej ponownie szansę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka rzeczywiście przyciąga, może się skuszę?... :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte