27 października 2011

101: Bajki pana Bałagana - Jerzy Niemczuk.

Autor: Jerzy Niemczuk
Tytuł: Bajki pana Bałagana
Wydawnictwo: Młodzieżowa Agencja Wydawnicza
Rok: 1989

Ponieważ wiele osób w ostatnich czasach zaglądało na Dywagacje poszukując wiadomości o Niemczuku i jego twórczości, postanowiłam przeczytać i zaprezentować Wam kolejną jego książkę. Padło na Bajki pana Bałagana. Owa powieść ukazała się w 1989 roku nakładem Młodzieżowej Agencji Wydawniczej.
Jest to zbiór kilku opowieści charakteryzujących się wielkim humorem (często słownym). Głównym bohaterem był sześcioletni Wojtek, siostrzeniec narratora.
Pewnego razu chłopiec zwierzył się swemu wujkowi, iż został odwiedzony przez niezwykłą istotę zwaną panem Bałaganem, która postanowiła zapanować w jego pokoju. Powodem tejże decyzji był wyjątkowy nieład panujacy w habitacie Wojtka. W zamian za to pan Bałagan miał uczynić Wojtka księciem z bajki. Zamiar swój rychło wprowadził w życie, zaś bajką, w której Wojtek został księciem, była opowieść o królewnie Śmieszce, która zawsze była smutna.
Chłopiec został zobligowany do zdjęcia z księżniczki czaru, co okazało się zadaniem niełatwym.
Była to zaledwie pierwsza z przygód Wojtka, do którego przyczepił się pan Bałagan co i rusz wciągając bohatera w coraz to inne historie.
Książka jest napisana w bardzo fajny sposób, bohaterowie szybko mogą podbić serce czytelnika, a fabuły kolejnych bajek są sprytnie i zabawnie stworzone. Niemczuk wiele trudu zadał sobie, aby tekst urozmaicały także najróżniejsze dowcipy i gry słowne. Lektura była nader odprężająca.
Autor pozwolił sobie zaczerpnąć z wielości bajek i anych nam od lat, lecz zmienił je nieco, nadając im posmaku nowości i sprawiając, że czytelnik, nawet jeśli zna pierwowzór, nie może być pewien zakończenia.
Warto dodać, że książka doczekała się ekranizacji - serialu animowanego, który ukazał się w latach 1993-1994.
Polecam Bajki pana Bałagana jako wspaniałą pozycję, rozwiającą wyobraźnię, poczucie humoru i inteligencję najmłodszych czytelników.

Ocena
Wciągliwość - 4
Wygoda czytania - 4
Jak bardzo mi się podobało? - 3

8 komentarzy:

  1. Hah. Przypomniało mi się dzieciństwo i Akademia Pana Kleksa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jeszcze nie teraz ale może za kilka lat sięgnę po "Bajki pana Bałagana"

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakbym znała jakieś fajne, małe dziecko, sprawiłabym na prezent, ale niestety( albo i na szczęście :P) brak takowych osobników w pobliżu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekranizacji ,,Bajki pana Bałagana'' nie znam, ale poszukam. Co do książeczki chętnie ja nabędę, gdyż mój synek bardzo lubi bajeczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Młodszego rodzeństwa nie mam i w 100% nie będę już miała ;) Jeżeli kiedyś będę miała swoje dzieci to sięgnę po nią, by im poczytać :) Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdybym była trochę młodsza, bez chwili wahania sięgnęłabym po tę książkę. W moim wieku... może to nie najlepszy pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Edyta - a wiesz, ta książka też często jest podobnie randomalna :D

    Lena173 - heh, mi szkoda, że nie zapoznałam się z twórczością Niemczuka we wczesnej młodości. Może byłabym teraz kimś innym?

    bzs - przyznam szczerze, że ja to się z dziećmi słabo dogaduję. Dopiero jak są nieco starsze i można z nimi pogadać o książkach i podobnych sprawach.

    cyrysia - co do serialu - sama także go nie widziałam więc nie zaręczam za jego fajność. Książka za to dostaje ode mnie okejkę. Mam nadzieję, że i od Twego synka też dostanie :D

    Klaudia Karolina Klara - Dobry pomysł :) Choć warto sięgnąć po owe bajki nawet jak się jest trochę starszym i na jakiś czas zapomnieć o brzemieniu lat.

    Dusia - niekoniecznie. Sposób postrzegania bajki może się zmienić w zależności od wieku, jako osoba starsza możesz spojrzeć na pewne problemy inaczej niż dziecko, znaleźć ukryty sens...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja oglądałam bajki pana Bałagana ;) Bo co.ś mi to znajomo brzmi ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte