21 maja 2018

307: Rozbitkowie z Chancellora - Juliusz Verne

Autor: Juliusz Verne
Tytuł: Rozbitkowie z Chancellora (Chancellor)
ydawnictwo: Piast
Rok: 1991

Czasami warto sięgnąć po autorów dawnych, których dzieła możemy poznawać przy wznowieniach, o których już mnóstwo się słyszało. Człowiek wie, na co się nacina i może zawczasu odłożyć książkę na półkę. Na tę powieść natknęłam się przypadkiem i przez pewien czas zastanawiałam się, czy na pewno chcę ją przeczytać. Jak widać - uznałam, że warto spróbować.
Powieść opowiada o losach jednego z pasażerów statku Chancellor, który płynął z Karoliny Południowej do Wielkiej Brytanii. A raczej: miał płynąć. Niestety, rejs nie należał ani do szczęśliwych, ani do podążających za planem, zaś pasażerowie i marynarze zdali sobie sprawę z tego, że przyjdzie im walczyć o życie na przestworze oceanu, gdzie, jak to mówią: do ludzi daleko, do Boga wysoko.
Książka jest utrzymana w stylu pamiętnika, w którym bohater prezentował nie tylko suche fakty, ale także swoje przemyślenia, obawy i nadzieje. Jest to dzieło napisane przystępnym językiem, choć zarazem sporo w nim słownictwa wskazującego na szeroką wiedzę autora w dziedzinie żeglugi morskiej. Czyta się te wpisy do dziennika bardzo przyjemnie, dzięki plastyczności opisów i realizmowi fabuły.
Pewnym minusem dla mnie było to, jak niekiedy bohater-narrator podchodził do postaci żeńskich, ale wydaje mi się, że jak na tamte czasy to i tak był on dość postępowy. Nie należy w powieści szukać zbyt głębokiego znaczenia czy nadmiernie skomplikowaych postaci, aczkolwiek jest parę zwrotów akcji. Jest to dość lekka przygodówka, chociaż jest sporo motywów, które co bardziej wrażliwych czytelników mogą przerazić.
Zdecydowanie polecam wiebicielom gatunku. Jest to zajmująca historia, w sam raz na letnie czytanie w pociągu albo na działce.

Ocena: 6
Opinia na LubimyCzytać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte