Autor: Paweł Majka
Tytuł; Pokój światów
Wydawnictwo: Genius Creations
Rok: 2014
Ostatnimi czasy siedziałam głównie w fikach, ciężko było mi znaleźć książkę, która wciągnęłaby mnie na tyle, bym chciała o niej pisać. Jednak udałoPaweł Majka mi się natrafić na niniejszą pozycję.
W sumie zabierając się za tę książkę spodziewałam się SF, innych planet i dziwnych ras je zamieszkujących. Już na pierwszych kartach książki okazało się, że nieco się przeliczyłam.Tytuł; Pokój światów
Wydawnictwo: Genius Creations
Rok: 2014
Ostatnimi czasy siedziałam głównie w fikach, ciężko było mi znaleźć książkę, która wciągnęłaby mnie na tyle, bym chciała o niej pisać. Jednak udałoPaweł Majka mi się natrafić na niniejszą pozycję.
Czytelnik poznaje świat, który jest bardzo bliski naszym realiom - z tym, że w całkiem nieodległej historii - w trakcie wojny - Ziemia została zaatakowana przez kosmitów. Biedni kosmici nie bardzo wiedzieli na początku, czemu ludzie jakoś szczególnie się nie przejęli inwazją, zajęci walką pomiędzy poszczególnymi państwami i zakładający, że kosmiczna broń należy do arsenału wrogiej strony. Kosmici postanowili więc sprawę rozwiązać bombami.
I - jak zawsze w takich momentach słyszę w głowie piosenkę Pogrom Zespołu Reprezentacyjnego - zaczął się cyrk.
Fabuła podąża za losami Mirka Kutrzeby, człowieka, który sporo w życiu przeszedł i ma mroczną towarzyszkę, z którą dzieli żądzę zemsty. Nasz bohater podjął się prowadzenia misji, do której musiał zebrać ekipę specyficznych pomocników i udać się w daleką podróż zleconą przez bogatego kosmitę zamieszkującego w Krakowie.
Autor poświęca sporo miejsca zarysowaniu świata i jego reguł. Zwykle dowiadujemy się o różnych rzeczach z dialogów, ale jest też sporo partii opisowych, co pozwala poznać różne aspekty życia i techniki. Jednak nie da się tego ukryć, jest tego sporo. Ma to swoje wady - całą masę danych do przyswojenia i zapamiętaia - ale też sporo zalet, bo poznawanie świata i porównywanie go z realnym jest niezłą zabawą.
Dużą pomocą w tym jest język, jakim książka została napisana. Jest zabawny i nie stwarza problemów z przyswajaniem opisów. Tworzy specyficzną atmosferę. Autor nie bał się mieszać różnych motywów, sięgać po mity i legendy z najróżniejszych rejonów, nie lękał się też odstępować od znanych nam definicji - dzięki czemu stworzył barwny i różnorodny opis świata i istot w nim żyjacych, ich zwyczajów i tego, jak na siebie wpływają. Warto też zwrócić uwagę na to, jak budował postacie i jak zmiany spowodowane użyciem mitbomb wpłynęły na poszczególnych bohaterów. Dodatkowym walorem są polskie realia tego świata, co starza poczucie swojskości, pomimo wszystkich niezwykłości.
Ogólnie jeżeli miałabym podsumować tę książkę to jest ona trochę jak sałatka wielowarzywna - trochę tego, trochę tamtego, wszystko dobre, a razem wyśmienite (sorry, piszę przed śniadaniem...). Powieść nie tylko kusi questem, którego nie powstydziłyby się filmy o Indiana Jonesie, ale też możliwością poznania alternatywnej rzeczywistości, niezwykłego świata pełnego cudów i tajemnic, które możemy odkrywać razem z bohaterami. Polecam gorąco.
Ocena; 7
Opinia na LubimyCzytać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte