19 listopada 2017

[Aromaterapia] Olejek grapefruitowy i pomarańczowy

Wiem, że blog był nieco nieaktywny znów, ostatnio głównie czytałam i pisałam fiki, poza tym wciąż mam problem ze skupieniem wzroku na tekście na papierze (nie wiem, jak to działa, na kompie biały tekst na ciemnym tle wręcz wciągam nosem).

Ale o tym może kiedy indziej.
Dziś mam dla czytelników małą dywagację o olejkach eterycznych i tym razem na tapet idą aż dwa - pomarańczowy i grapefruitowy.
Dlaczego dwa na raz? A, bo miałam okazję posiadać oba i w sumie ich zastosowanie i efekty są podobne, więc nie ma sensu rozbijać tego na dwie notki. Poza tym nie jestem wielką fanką owocowych olejków, za bardzo zapach kojarzy mi się z jedzeniem.

Oba olejki są bardzo dobre na skórę - pomagają pozbyć się różnych niedoskonałości, wpływają odżywczo i nie obsuszają skóry tak jak lawendowy czy miętowy potrafią. Są świetne jako domieszka do kremu czy balsamu do ciała.
Ich zapach wpływ pobudzająco i kojąco zarazem - szczególnie kiedy mamy mało słonecznego światła olejek eteryczny może poprawić samopoczucie - szczególnie pomarańczowy. Olejek grapefruitowy może pomóc utrzymać skórę zdrową i młodo wyglądającą. Pomarańczowy może za to pomóc na bezsenność.
Pomimo fajnego zapachu radzę nie próbować pić, bo nie smakują tak fajnie, jak prawdziwe owoce. Olejek pomarańczowy ma dużo więcej właściwości zdrowotnych, ale jak zawsze uczulam - aromaterapia nie ma zastępować medycyny, to raczej coś w rodzaju suplementu diety.
Obu olejków używa się tak, jak każdych innych - można wdychać, można rozcieńczać w wodzie i kremie i wtedy można stosować na skórę.

2 komentarze:

  1. Olejki eteryczne mają maasę zastosowań :) Pozatym odpowiednio stosowane działają cuda.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte