20 lipca 2010

1: Wiedźma Opiekunka (część 1) - Olga Gromyko.

Autor: Olga Gromyko
Tytuł: Wiedźma opiekunka. Tom 1 (Ведьма-хранительница)
Wydawnictwo: Fabryka słów
Rok: 2010

Niniejsza książka, o której pokrótce dziś opowiem, to kontunuacja cyklu Olgi Gromyko, pisarki fantasy z Białorusi. Książki opowiadające o przygodach Wolhy Rednej zostały wydane w Polsce w ramach serii „Obca krew” wydawnictwa Fabryka Słów, przybliżającej czytelnikom fantastykę zza naszej wschodniej granicy.


Cóż tym razem zbroiła W.Redna? Co znajdziemy w powieści?
Latające pulsary. Latające wampiry. Latające wiedźmy - latające po calej Belorii. Tym razem pewien nieszczęśliwy wypadek (o ile wypadkiem można nazwać to, co przydarzyło się Lenowi i wampirom z innej Doliny) doprowadził do serii problemów, które Wolsze pozostało jakoś rozwiązać. Tym razem akcja wyszła poza Dogewę, zaś młoda wiedźma musiała spieszyć się, by uratować nie tylko przyjaciela.
Wolha jest bardzo fajną postacią, łatwo jest nabrać do niej sympatii. Jej świat pełen jest magii i niezwykłych istot, ale też nie jest baśnią. Niełatwo jest wytropić złoczyńców, a przyjaciele są na wagę złota. Do tego potrzeba zachowania dyskrecji może być naprawdę niewygodna.
Wraz z bohaterką możemy nie tylko poznawać sekrety wampirzej kultury, ale też Belorię i zamieszkujących ją ludzi. Wyjście poza dolinę wampirów było świetnym pomysłem.
Jak zwykle okładka nie podoba mi się prawie wcale. Poza tym, że ilustracja jest nie w moim typie, to niektóre jej elementy są nie matowe a śliskie i pod pewnym kątem odbijają światło - miał to być pewnie ciekawy efekt wizualny, ale mnie nie przypadł do gustu. Dostępne są egzemplarze w oprawach miękkich i twardych. Za to podoba mi się ozdobienie pierwszych stron rozdziałów delikatnym motywem, który ładnie komponuje się z tekstem i wizualnie nie razi w oczy.
Wartka akcja, świetny humor i nagłe zwroty akcji - to coś, do czego przywykłam czytajac książki Gromyko. I to właśnie dostałam. Jeżeli szukacie fajnego fantasy, gdzie wampiry nie błyszczą na słońcu, a macie też dość mroczności Lestata, polecam sięgnąć po powieści Gromyko, naprawdę warto.

Ocena - 8
Opinia na LubimyCzytać

4 komentarze:

  1. Przyznam, że dotąd nie miałam okazji zapoznać się z twórczością autorki. Widzę jednak, że piszesz o niej w samych superlatywach. Będę miała na uwadze tę serię, kiedy przyjdzie mi ochota na fantasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, mam nadzieję, że książki Gromyko tobie także przypadną do gustu

      Usuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte