14 grudnia 2016

277: Łowca burz - Chris Riddell i Paul Stewart

Autorzy: Chris Riddell i Paul Stewart
Tytuł: Łowca burz (Stormchaser )
Wydawictwo: Egmont
Rok: 2008

Wiem, że od czasu, gdy opowiadałam wam o pierwszym tomie Kronik Kresu, minęły wieki, ale przypomniało mi się, że nie opowiedziałam wam o tomie drugim, który przeczytałam dosłownie zaraz po pierwszym,
Pamiętacie małego Strużka, chłopca wychowanego przez trolle z Kresoboru (i elfa  Czupryniana, moją ulubioną postać tomu pierwszego <3 b="" br="" ci="" czy="" do="" dziemy="" ek="" i="" ich="" kresob="" mogli="" opu="" pirat="" pozna="" przy="" r="" si="" stru="" tomie="" tym="" w.="" w="">Od dawna nad Podmiastem unosił się wielki latający kamień, na którym zbudowano Sanctaphrax, drugie miasto, siedzibę uczonych i bogaczy. Jednakże z każdym dniem lotny kamień robił się coraz lżejszy i chciał ulecieć. Jak łatwo się domyślić, ludzie nie podzielali jego zapędów do lotu. W tym celu mędrcy postanowili w skarbcu wydrążonym w skale składować burzywo - niezwykła substancję o magicznych wręcz właściwościach i wadze. Posyłali oni utalentowanych młodzianów na poszukiwanie burzywa - była to niebezpieczna misja, bo znaleźć go można było tylko w Mrocznej Puszczy (i nie mam na myśli tej, gdzie mieszkał Thranduil).
Kiedy jednak wody Kresorzeki zostały zatrute tak, że nie dało się ich pić, pojawił się człowiek, który miał na to wspaniałą solucję - i tak opatentował kruszywo, które oczyszczalo wodę. Zachwyceni ludzie oddali mu zaszczytne stanowisko, a wyprawy po burzywo się skończyły, bo na to też miał sposób - przykuł łańcuchami kamień do ziemi. Lata mijały, łańcuchy się rwały, zaś w obu miastach kwitła korupcja i ludzie wysadzali się notorycznie, bo próbowali pokątnie stworzyć kruszywo.
Właśnie taki stan rzeczy zastał Strużek, a historię tę opowiedziała mu nasza ulubiona ptasiennica. Niedługo potem stary uczony przybył do kapitana, aby prosić go o przysługę. Czy tylko ja wyczułam w tym nadciągający quest?... Oczywiście, kapitan postanowił Strużka na niego nie zabrać, ale młodzieniec nie miał zamiaru zostawać na ziemi.
Drugi tom Kronik Kresu pozwala nam uzupełnić mapę tej niezwykłej krainy nie tylko o dwa miasta, ale też o Bagna i Mroczną Puszczę właśnie. Możemy poznać nie tylko fantastyczne lokacje, ale też bohaterów. Nowi dostają trochę czasu na pokazanie się z różnych stron, poza tym pojawia się masa nowych. Strużek dorasta, zmaga się z przeciwnościami losu - i lasu.
Poza tym ja prywatnie mogłam pocieszyć, bo dowiedziałam się nieco więcej o dębowych elfach - ale chyba nie spodziewaliście się po mnie, że mogłabym nie zwrócić uwagi na elfa, co?
Muszę przyznać, ze autorom udało się stworzyć kolejną książkę, która bardzo przypadła mi do gustu. Zwroty akcji, nastrój i poczucie, że zawsze coś może się jeszcze obrócić na złe dla naszego bohatera, niezwykłe rasy zamieszkujące świat Kresu... To wszystko sprawiło, że książkę czytałam po nocach z wypiekami na twarzy, a nie jest to coś, co robię często.
Polecam - każdy fan fantasy powinien zajrzeć do powieści tych autorów. Warto zapoznać się z historią Strożka i jego przyjaciół i zejść trochę ze ścieżki - byle nie za bardzo, bo mąciwodziciel nie śpi.

Ocena - 7
Opinia na LubimyCzytać

3 komentarze:

  1. Mi się druga część dużo mniej podobała... Pamiętam, że wtedy mało książek kupowałam, a drugą część kupiłam i w sumie byłam troszkę zawiedzona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to zależy, czego się oczekuje od powieści. Dla mnie też wypadła nieco słabiej niż tom pierwszy, ale wciąż trzymała klimat.

      Usuń
  2. Nie czytałam co prawda (jeszcze) ani jednej części tej serii, ale skoro mówisz, że tom II jest słabszy od I, a i tak oceniasz go na 7...Książka trafia na listę Want To Read (a może w przyszłości na Must Read? :D)
    Pozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte