No, to zacznijmy. Od dawna interesuję się aromaterapią, choć nie jako rzeczą mogącą zastąpić medycynę, raczej jako wspomaganiem powyższej. W związku z tym postanowiłam poświęcić dział Dywagacji na rzeczy związane z aromaterapią.
Na pierwszy ogień idzie mój ukochany olejek, od którego zaczęłam przygodę z olejkami eterycznym.Olejek miętowy był w mojej domowej apteczce od dawna, bo moja rodzina stosowała go do inhalacji w razie przeziębienia czy grypy. Któregoś razu jednak byłam tak zmęczona, że nie miałam sily robić inhalacji, zamiast tego więc zaczęłam wąchać sam olejek. I się wciągnęłam. Nawet teraz, pisząc tę notkę, wącham miętę.
Olejek miętowy (Menthae piperitae aetheroleum) to jeden z olejków eterycznych, otrzymuje się go z nadziemnych częsci mięty pieprzowej destylowanej z parą wodną.
Sam olejek jest bezbarwny, choć może też być jasnozielony lub jasnożólty, ma charakterystyczy zapach i smak, a zaaplikowany na skórę sprawia, że czuje się chłóf.
Mięta to znany składnik wielu leków i potraw, towarzyszy ludzkości od dawna.
Ma właściwości pobudzające - powąchawszy po przebudzeniu zazwyczaj prędzej wstaję z łożka.
Pomaga się skoncentrować i zebrać energię.
Olejek mięętowy najczęściej jest stosowany w leczeniu górnych dróg oddechowych - nie tylko pomaga na katar, ale też na zatoki.
Wąchanie tego olejku zwykle zmniejsza moją migrenę - wąchanie i wcieranie w skronie.
To silny środek antybakteryjny i oczyszczający.
Aplikowany na trądzik i inne tego typu przyjemności potrafi je niwelować w krótkim czasie (tylko, błagam, nim włączycie go do swojej ksmetycznej rutyny sprawdźcie, czy was nie podrażnia)
Pomaga też na ukłąd trawienny, ale tego jego zastosowania jeszcze nie testowałam, poza tym gdybyście planowali to zrobić najpierw zróbcie głębszy research, albo - jeszcze lepiej - omówcie to z lekarzem
Olejek jest bardzo silny - jeżeli chcecie stosować go na skórę musicie go rozcieńczyć - możecie w wodzie (2-3 krople na szklankę to dość dobra doza). W przypadku stoswania go na gołą skórę pamiętajcie też o nawilżaniu jej, bo ma właściwości obsuszające.
Należy go przechowywać w tempeaturze pokojowej i nie wystawiać na światło słoneczne - najlepiej trzymać w ciemnej butelecze. I dobrze zakręcać. Mnie buteleczka wystarcza na miesiac-trzy, ale to dlatego, że korzystam z olejku prawie codziennie.
W olejek miętowy najlepiej zaopatrzyć się w aptece. Można go też kupić w sieci, stron z olejkami do aromaterapii jest mnóstwo. Koszt to koło 10 zł za buteleczkę. Kupując upewnijcie się, że to produkt naturalny i że nie jest to przypadkiem olejek do kominków zapachowych.
Pamiętajcie - Zarzad nie jest aromaterapeutą ani lekarzem, tylko amatorką, która dzieli się wlasnymi obserwacjami. Jeżeli planujecie włączyć olejki eteryczne do waszej apteczki pamiętajcie o przeczytaniu ulotki albo obgadaniu użytkowania poszczególnych olejków z lekarzem albo aptekarzem.
U mnie w domu olejek miętowy był prawdziwą koniecznością ;D Nigdy nie potrafiłam obejść się bez skropienia sobie nim poduszek do snu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia!^^
Teraz nie mam pojęcia, jak przeżyłam tyle lat bez tego - skrapianie poduszki do snu jest świetną rzeczą - nie dość, że ładnie pachnie, to śpi się lepiej
UsuńJa olejki do tej pory stosowałam jako wkład do kominka na świeczki. Muszę wypróbować ten miętowy na pojawiające się od czasu do czasu na mej twarzy krostki.
OdpowiedzUsuńJa z kolei będę musiała w tym roku poeksperymentować z kominkami :3a
Usuń