Pamiętam, jak eony temu przeglądałam z Grymasem jej zasoby Nowej Fantastyki. To wtedy zapałałam do tego czasopisma szczególną sympatią. Dziś - w ramach pogłębienia owej sympatii i podzielenia się nią z innymi - przedstawiam Wam nowy numer Nowej Fantastyki, już na 2012 rok.
Okładka nawiązuje luźno do zawartości i nie bije po oczach, co uważam za bardzo duży plus. Nie atakuje też informacjami, lecz tajemniczo zachęca do zajrzenia, co też jest wewnątrz.
Nie oparłam się i zajrzałam. Krótka przebieżka oczami po tytułach artykułów i opowiadań pozwoliła mi ustalić kolejność czytania powyższych (kto normalny czyta gazetę od deski do deski?...)
Zacznę od rzeczy najbardziej mnie ciekawiących. Na pierwszy ogień poszedł artykuł o steampunku. W artykule zawarto też listę filmów i seriali z tego nurtu, części z nich nie znałam i mam zamiar nadrobić te braki.
Drugi artykuł "Fantastyka Młodnieje", dotyczył seriali i serii młodzieżowej fantastyki.
Prócz tego w NF pojawił się spis premier na 2012 rok. Z pozycji najbardziej mnie ciekawiących można przytoczyć chociażby Grę Endera, ekranizacje Pięknych Istot i Tu żyją smoki Jamesa A. Owena oraz oczywiście Hobbita.
Z bloku opowiadań najbardziej spodobala mi się Wiedźma zabójczyni, mroczna opowieść o losach młodej kobiety, która za cel życia obrała sobie zemstę na nadprzyrodzonej istocie, która zabiła jej dziecko. Młoda dziewczyna nie zawahała się rzucić wyzwanie morderczyni swego klanu i postanowiła zająć jej miejsce, co miało być pierwszym krokiem na drodze do zemsty.
Prócz artykułów i opowiadań nie mogło zabraknąć również felietonów oraz recenzji książek, gier i filmów.
Cały numer, jak zawsze, jest urozmaicony ilustracjami, które cieszą oko i pobudzają wyobraźnię.
Polecam Nową Fantastykę nie tylko tym, którzy to pismo znają i kochają od lat, ale także czytelnikom, którzy przygodę z fantastyką i Nową Fantastyką dopiero zaczynają. Numer jest ciekawy, zawartość zróżnicowana, więc każd znajdzie coś dla siebie.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję redakcji Nowej Fantastyki
Chyba muszę rozejrzeć się za tym magazynem :}
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam.
Też mi się fajnie czytało ten numer, jak tak będzie dalej to rozważam zostanie stałym czytelnikiem :)
OdpowiedzUsuńJa biorę się za 1-2 artykuły, a potem... czytam od deski do deski ;) No chyba, że coś mnie w ogóle nie interesuje - to pomijam.
OdpowiedzUsuńNie znam tego magazynu, ale z milą chęcią go kupię i poczytam. Może znajdę w nim coś dla siebie? Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńJa mimo, że kocham fantastykę to nie jestem do tego czasopisma przekonana, ale nic nie szkodzi spróbować.
OdpowiedzUsuń