21 sierpnia 2012

159: Nowa Fantastyka 8/2012

Wakacje w pełni (dla niektórych już bliżej niż dalej do szkoły). Słoneczko przygrzewa, herbata w niebieskim kubku stygnie, a ja mam na kolanach sierpniową Nową Fantastykę.
Z okładki straszy Harry Potter, o którym mamy cały artykuł w środku. Tekst dotyczy Pottermore i uświadomił mi, że fascynacja przygodami młodego czarodzieja nadal trwa, a sam Potter ma się dobrze i podbuja serca internautów. Na stronie można się zarejstrować i nie tylko przeżywać jeszcze raz historię Pottera (jeszcze raz, aaargh!), lecz także poszerzać swoją wiedzę o świecie wykreowanym przez Rowling. Polecam tym, którzy lubią sagę.
Dowiadujemy się też, że fragment NF dostępny na jej stronie, warto sobie przejrzeć nawet jeśli woli się czytać wersję papierową, bo znaleźć tam można także inne artykuły. Polecam.
Podobał mi się tekst o X-menach i innych mutantach. Autor dość sceptycznie podszedl do zdolności superbohaterów oddzielając te możliwe od tych wyssanych z palca. Co więcej, dowiedzieć się można, jakież to cudowne cechy potrafi dać natura i ewolucja stworzeniom żyjącym na Ziemi.
Fanów Pamięci absolutnej uraduje zapewne tekst dotyczący remake'u, który pojawi się niedługo w naszych kinach.
W niniejszym numerze można znaleźć też artykuł noszący radosny tytuł Cenzura to bzdura, a tyczący Gry o Tron na DVD - czy raczej jej braku w sklepach. W mediach huczy, bo okazalo się, że wykorzystano głowę Busha (nie, ta oryginalna nadal jest z resztą byłego prezydenta USA) w trakcie kręcenia. Takie radosne cenzurowanie mialo już miejsce niejeden raz w przeszłości, artykuł zawiera kilka innych przykładów (oczywiście, nie zabrakło tam też Hana Solo z Gwiezdnych Wojen).
Oczywiście nie moglo zabraknąć wciąż niesłabnącego trendu na wampiry. Tym razem klasta ferajna będzie masowo zabijana przez... Lincolna. Artykuł dotyczący wprowadzania grozy i fantastyki do znanych nam z historii postaci wygląda całkiem nieźle.
Co do opowiadań. Mamy wśród nich Lisiczkę Małgorzaty Wieczorek, nastrojową historię pełnymi garściami czerpiącą z mitologii, Mistrza Tomasza Zawady wprowadzającego nas w świat japońskich samurajów, Tajemniczą historię Nowej Huty Jewgienija T. Olejniczaka, Mamo, jesteśmy Żenią. Twoim synem Toma Crosshilla i Racice i szałas Abdela Dżamili Saladina Ahmeda. Wszystkie trzymają dobry poziom, są klimatyczne i wciągają. Szczególnie tekst Toma Crosshilla przypadł mi do gustu. Numeru dopełniają jeszcze felietony, recezje i eseje.
Polecam sierpniowy numer NF jak zawsze gorąco, fani fantastyki wszelakiej znajdą w nim masę ciekawostek, interesujące opowiadania oraz mogą poznać nowości wydawnicze i ich oceny.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję redakcji Nowej Fantastyki

4 komentarze:

  1. NF rzadko kupuję, ale z racji mojego pecha (jakikolwiek magazyn fantastyczny polubię albo wręcz pokocham - po jakimś czasie znika on z rynku, tak było z SFFiH a kiedyś z Fenixem...) nie pozostało mi nic innego jak dać kolejną szansę "staruszce" ;) Twoja notka bardzo mnie zachęciła do zapoznania się z tym numerem, chętnie przeczytam o tych Xmenach i Grze o Tron... no i oczywiście opowiadania. Dzięki za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :3
      Zasadniczo wiem, co czujesz, choć ja nie miałam nigdy łatwego dostępu do fachowych czasopism dla fanów brzydkiego słowa na "F".

      Usuń
  2. Nie sądziłam, że Harry Potter jest jeszcze na topie. Zaskoczyłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Harry chyba zawsze będzie na topie:) A ten magazyn od dawna mnie interesuje, zwłaszcza felietony.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte