Tytuł: Czaropis tom 2 (Spellwright)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2012
Strona książki: Czaropis tom 2
Fani Czaropisu musieli aż dwa lata czekać na jego kontynuację. Żądni dalszych losów Nikodemusa z radością powitali drugi tom cyklu - a wśród nich byłam i ja.
Do drugiego tomu Czaropisu dobierałam się niczym przysłowiowy pies do jeża - nie z powodu samej ksiażki, lecz zdarzeń losowych i ogólnie terminów. W końcu jednak mogłam poświęcić całą swą uwagę tejże powieści.
W poprzednim tomie pozostawiliśmy Nikodemusa i Shannona w Dolinie Niebiańskiego Drzewa, gdzie młody kakograf zgłębiał nauki wszelakie, nie tylko magię, ale też strategię i inne sztuki wojenne. Miało mu to dopomóc w nadciągającej wojnie z demonami. Chłopaka nie opuszczała nadzieja na to, że kiedyś odzyska skradzioną część swego daru i nie będzie już "tym złym z przepowiedni".
Tom drugi przenosi nas o dziesięć lat od tego czasu, do miasta Avel. Wojna jest już w toku, choć jeszcze nie doszło do Dysjunkcji, bóstwa ładu stawiają czoła poplecznikom Tajfona oraz innym ugrupowaniom, ludzie także dzielą się na frakcje, zaś Deirdre walczy z demonem w sobie naginajac wszelkie prawa nałożone na awaraty. Posyła także uzdrowicielkę Franceskę, aby pomogła Nikodemusowi.
Sam Nikodemus opuścił bezpieczną kryjówkę i podjął bój nie tylko o życie swego chorego mistrza, ale i swoją przyszłość. Z jednej strony dorósł, zamknął się w sobie z powodu swego spaczonego daru. Z drugiej nadal myśli wyłącznie o jednym i nie chce podjąć walki o świat. Towarzysza mu koboldy, które szybko podbijają serce czytelnika, tak samo jak Franceska ze swoim ciętym językiem i błyskotliwym umysłem.
Pojawiają się nowi bohaterowie, starzy są mądrzejsi dziesięcioletnim doświadczeniem, zaś czytelnik ma do eksploracji nie pradawną uczelnię i sadybę czarodziejów, lecz wielkie miasto w sercu sawanny wraz z całym inwentarzem potworów, skłóconych ludzi, zdrajców, ofiar i popleczników różnych opcji. Dodatkowo gdzieś na marginesie czai się widmo drugiego smoka, Sawannowego Potwora i innych radosnych niespodzianek, w które tom drugi obfituje.
Aha, poza poznanymi już językami magii mamy także coś nowego - całkiem nową gałąź wiedzy magicznej, jaką kultywuje się w Avel. Mamy także masę informacji pozwalających na zbudowanie obszerniejszego, bohatszego w szczegóły obrazu świata.
Jeszcze więcej magii pojętej jako tekst, zawiłej akcji, nietuzinkowych bohaterów i nagłych zwrotów akcji - to można znaleźć w drugim Czaropisie.
Okładka jest tym, co cieszy oko i przyciąga uwagę - jest utrzymana w podobnej konwencji, co ta z tomu pierwszego. Książka jest dość gruba, lecz czyta się ją nadzwyczaj prędko dzięki lekkiemu pióru autora i odpowiednim proporcjom pomiędzy opisami i dialogami. Rozdziały są odpowiedniej długości, ani nie męczą, ani nie nużą. Zakończenie jest tym, co zaskakuje, lecz do bycia zaskakiwaną przez autora zdążyłam się już przyzywczaić i z każdym rozdziałem czekałam tylko, co też pisarz wymyśli, by mnie zaskoczyć i zmienić moje myślenie o danej postaci czy sprawie
Czaropis tom 2 to przyjemność wielka i polecam książkę każdemu szanującemu się fantaście, szczególnie jeśli fascynuje go magia i zasady nią rządzące. Teraz przyjdzie mi znów czekać na kolejną powieść tego autora - oby pojawiła się szybko!
Ocena - 6
Książkę ootrzymałam od wydawnictwa Prószyński i S-ka
Opinia na LubimyCzytać
Mnie właśnie najbardziej ten przeskok o 10 lat zaskoczył. Z jednej strony fajnie, że się coś działo, a z drugiej nie mogłam się pozbyć wrażenia, że coś mi umknęło.
OdpowiedzUsuńJa troszkę też. Pierwsze wrażenie - co, aż tyle?!...
UsuńCzaropis jest przeze mnie bardzo pożądany, na pewno nie odpuszczę sobie przyjemności jego przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja wezmę się za ich przeczytanie? :) Ciekawa recenzja. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńAż żałuję, że nie czytałam tego ani poprzedniego tomu :( Będę to musiała nadrobić, gdyż jestem strasznie ciekawa tych książek :)
OdpowiedzUsuńczasem mam wrażenie, że wszyscy oprócz mnie czytali różne książki, które mam na oku... to dotyczy m.in właśnie tego cyklu
OdpowiedzUsuńno ale nic, będzie co nadrabiać
Mam ten cykl na oku i widzę, że muszę zabrać się za niego jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do pierwszego tomu ;)
OdpowiedzUsuńspotkałam już wiele pozytywnych opinii na temat tej serii, więc kto wie co zdarzy się w niedalekiej przyszłości.
OdpowiedzUsuńPierwsza część zrobiła na mnie dość mieszane wrażenie, sama nie wiem czy jestem gotowa na zmierzenie się z kolejną :)
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam jedynki, ale od dawna mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuń