15 marca 2015

210: Nowa Fantastyka 1/2015

Nowa Fantastyka - jak zresztą chyba wszyscy, nie mogła nie zwrócić uwagi na premierę Hobbita, która odbyła się pod koniec grudnia. Dlatego też okładkę styczniowego numeru zdobi właśnie Hobbit. Moje zdanie o trzeciej części kinowej "wariacji na temat" mogliście poznać wcześniej. Co zatem mamy w numerze?

W serii Zastrzyk przyszłości (która jest bardzo faajną serią) Mateusz Wielgosz pisze o lądowaniu sondy na komecie - coś, o czym jakiś czas temu mówiono w mediach (moim zdaniem za mało). Zawsze z radością witam artykuły dotyczące astronomii
Następnie mamy artyukuł, od którego zaczęłam czytanie. O pochodzeniu hobbitów. Cz 1 pióra Andrzeja Kaczmarczyka. Ku mojemu nieznacznemu autor skupił się nie na tym, skąd wywodza się hobbici jako rasa, lecz na czym opierał się Tolkien tworząc swój świat i zaludniające go rasy. W tej części artykułu możemy poznać nawiązania do Boewulfa.
Wojna o Hobbita. Bartłomieja Urbańskiego to kolejny artykuł z fali popremierowej, jak możnaby pomyśleć sugerując się tytułem. Jednakże i tu spotyka nas zaskoczenie - chodzi bowiem nie o fantastyczną rasę, książkę czy film, lecz o całkowicie realną rzecz. Jest to artykuł o Homo floresiensis. Niestety, dla mnie był to mocno odgrzewany kotlet, choć osoby nieznające tej nowinki mogą być zainteresowane.
Kolejny tekst to Peleryny, papierosy i psychopaci Radosława Pisula opowiadający o twórcy komików Warren Ellis.
Wśród opowiadań na uwagę zasługują Dybuk Piotra Nesterowicz z uwagi na ładny język i Sidlarz Piotra Kenca - w tym przypadku z powodu ciekawej historii, Także Piąty smok Iana McDonalda jest dość ciekawy.
Ogólnie numer polecam i cieszę się, że tyle tekstów było poświęcone baridziej naukowym zagadnieniom.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję redakcji Nowej Fantastyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga, komentarze niepodpisane zostaną usunięte